Kto choć raz gotował mleko, ten wie, jak zdradliwy potrafi być ten płyn. Wystarczy chwila nieuwagi, by wszystko wykipiało i zalepiło kuchenkę. Na szczęście istnieje prosty, sprawdzony przez pokolenia sposób, dzięki któremu unikniesz tej katastrofy. Wystarczy jeden domowy trik, który znały już prababcie.

Dlaczego mleko wykipiało?

Gotowanie mleka to pozornie banalne zadanie, ale w rzeczywistości wymaga odrobiny cierpliwości i uwagi. Mleko składa się z wody, tłuszczu i białek, które pod wpływem wysokiej temperatury zachowują się w dość nieprzewidywalny sposób. Gdy zaczyna się gotować, para wodna ucieka ku górze, tworzy się piana, a na powierzchni pojawia się cienka warstwa białek.

Zobacz także:

Ta warstwa działa jak pokrywka i nie pozwala parze swobodnie uchodzić. W efekcie ciśnienie rośnie, a mleko dosłownie „ucieka" z garnka. Dzieje się to tak szybko, że nawet sekundowe odwrócenie wzroku może skończyć się kuchenną katastrofą. Dodatkowo, im tłustsze mleko, tym szybciej dochodzi do kipienia. Wysoka zawartość białek i tłuszczu powoduje, że piana staje się gęstsza i bardziej odporna na przebicie. Dlatego mleko świeże lub prosto od krowy wymaga jeszcze większej uwagi niż to z kartonu.

Trik prababci na gotowanie mleka

Na szczęście dawniej ludzie radzili sobie z tym problemem bez nowoczesnych garnków czy czujników temperatury. Prababcie znały prosty i genialny w swej prostocie trik, który zapobiega kipieniu mleka. Sekret tkwi w... odrobinie tłuszczu. Zanim wlejesz mleko do garnka, posmaruj jego brzegi cienką warstwą masła lub oleju. Nie musisz przesadnie natłuszczać ścianek, wystarczy delikatna warstewka na wewnętrznej krawędzi.

To właśnie ten tłuszcz staje się barierą, która powstrzymuje płyn przed kipieniem. Jak to działa? Piana, która tworzy się podczas gotowania, nie może przekroczyć miejsca, w którym znajduje się tłuszcz. Gdy dociera do natłuszczonej powierzchni, pęcherzyki pary pękają, a mleko cofa się z powrotem do garnka. 

Co ciekawe, trik działa niezależnie od rodzaju tłuszczu. Możesz użyć klasycznego masła, oleju rzepakowego, kokosowego czy nawet odrobiny smalcu, a efekt będzie ten sam. Najważniejsze, by pamiętać o tym kroku przed wlaniem mleka. To zaledwie kilka sekund pracy, a zaoszczędzisz sobie długie minuty szorowania kuchenki. Jeśli chcesz dodatkowo ułatwić sobie gotowanie, możesz połączyć ten trik z drugim sposobem. Użyj drewnianej łyżki. Połóż ją na garnku w poprzek. Drewno pochłania wilgoć i parę, przez co piana szybciej opada i nie wychodzi poza krawędź naczynia.

Jakie garnki wybierać do gotowania mleka?

Choć trik prababci działa praktycznie zawsze, warto też zadbać o odpowiedni garnek. To drugie najważniejsze zabezpieczenie przed wykipieniem. Najlepiej sprawdzają się naczynia o grubym dnie, które równomiernie rozprowadzają ciepło. Dzięki temu mleko nie przypala się i nie gotuje zbyt gwałtownie. Idealny będzie garnek emaliowany lub ze stali nierdzewnej. W sklepach można też znaleźć specjalne garnki do mleka z podwójnym dnem, w którym krąży woda.

Unikaj cienkich aluminiowych garnków, bo bardzo szybko się nagrzewają i nie dają czasu na reakcję, gdy mleko zaczyna rosnąć. W takim naczyniu nawet trik z tłuszczem może nie wystarczyć. Na koniec pamiętaj o jednym: mleko nie lubi pośpiechu. Gotuj je powoli, na średnim lub małym ogniu, obserwuj powierzchnię i reaguj od razu, gdy zaczyna się podnosić.