Na etykiecie wszystko wygląda pięknie – „naturalny”, „z polskiej pasieki”, „prosto od pszczół”. Ale to, co kryje się w słoiku, nie zawsze ma z miodem wiele wspólnego. Sztuczne dodatki, syropy cukrowe i barwniki potrafią skutecznie zamaskować kiepską jakość. Jak więc odróżnić prawdziwy miód od tego podrabianego? Wcale nie trzeba być ekspertem ani mieć laboratorium. Wystarczą dwie rzeczy: szklanka z wodą i zwykła łyżeczka.
Czym właściwie jest prawdziwy miód?
Z prawdziwym miodem sprawa jest prosta – powstaje w całości dzięki pszczołom. Zbierają one nektar z kwiatów lub spadź z drzew, a potem przetwarzają go w ulach w gęsty, słodki płyn. I tyle. Zero dodatków, zero konserwantów, żadnego cukru z buraków ani glukozo-fruktozowego syropu. Dobry miód to czysta praca natury – bogata w enzymy, witaminy, mikroelementy i aromat, który trudno pomylić z czymkolwiek innym.
Zobacz także:
Problem w tym, że taki miód kosztuje. A skoro na rynku jest duży popyt, nie brakuje pokusy, żeby podrabiać produkt i oferować „miód” za grosze – dosładzany, mieszany z syropami, rozcieńczany wodą albo po prostu sztucznie wytwarzany. Wygląda podobnie, pachnie podobnie, ale... to nie to samo. Na szczęście domowe testy mogą błyskawicznie pokazać, czy to, co w słoiku, naprawdę ma pszczele pochodzenie.
Test szklanki – czyli jak miód zachowuje się w wodzie
Ten test to klasyk, który nie wymaga niczego poza zimną wodą i łyżką miodu. Wystarczy nalać do szklanki chłodnej wody i delikatnie wpuścić do środka łyżkę miodu. Teraz obserwacja: jeśli miód jest prawdziwy, opadnie na dno szklanki i będzie rozpuszczał się bardzo powoli, tworząc cienkie, smużyste strugi. To właśnie znak, że miód jest gęsty, zawiera dużo naturalnych enzymów i nie został rozcieńczony.
Jeśli jednak od razu zacznie się rozpuszczać w wodzie, barwiąc ją równomiernie i tworząc coś na kształt słodkiego syropu – niestety, to oznaka, że produkt ma niewiele wspólnego z pszczelą produkcją. Taki miód jest zazwyczaj sztucznie wzbogacany, a czasem wręcz w całości stworzony z dodatków, które szybko łączą się z wodą. W efekcie nie ma mowy o smużeniu, opadaniu czy powolnym rozpuszczaniu.
Test łyżeczki – co się dzieje, gdy miód spływa
Drugi domowy sposób to test łyżeczki. Wystarczy nałożyć miód na zwykłą łyżeczkę i pozwolić mu swobodnie spływać na talerzyk. Co powinno się stać? Prawdziwy miód spływa równym, ciągnącym się strumieniem. Nie przerywa się, nie kapie, tylko płynie wolno i tworzy na talerzu charakterystyczny stożek – coś w rodzaju małej piramidki. To znak, że ma odpowiednią konsystencję, gęstość i lepkość, które świadczą o naturalnym pochodzeniu.
Fałszywy miód często zdradza się właśnie w tym momencie. Strumień jest rwany, ciecz rozlewa się szeroko na boki, zamiast tworzyć stożek – rozlewa się jak syrop. Jeśli coś takiego się dzieje, najprawdopodobniej masz do czynienia z produktem przetworzonym, w którym proporcje między cukrami i wodą są sztucznie zmodyfikowane.









