Kurz na kaloryferze to prawdziwa zmora. Trudno go usunąć, a i tak po chwili wraca. Zwykła ściereczka często nie dociera do trudno dostępnych miejsc, a odkurzacz bywa niewygodny. Okazuje się jednak, że wystarczy prosty trik z użyciem przedmiotu, który masz w łazience. Dzięki niemu czyszczenie grzejnika zajmie tylko chwilę i będzie naprawdę skuteczne.

Gdzie kaloryfer gromadzi najwięcej kurzu?

Kaloryfer, szczególnie ten żeliwny lub z żeberkami, to prawdziwy zbiornik na kurz. Najwięcej brudu gromadzi się w miejscach, do których trudno dotrzeć na co dzień – między żeberkami, w szczelinach i w dolnych częściach grzejnika. Kiedy kaloryfer pracuje, ciepłe powietrze unosi kurz w górę, a on osiada w zakamarkach. Z czasem tworzy się tam szary osad, który nie tylko wygląda nieestetycznie, ale też może powodować unoszenie się pyłu w mieszkaniu, co jest szczególnie uciążliwe dla alergików.

Zobacz także:

Co gorsza, tradycyjne metody sprzątania, takie jak odkurzacz czy wilgotna ściereczka, rzadko przynoszą oczekiwany efekt. Szczotka nie zawsze dociera w głąb, a odkurzacz często wciąga tylko powierzchowną warstwę kurzu. Właśnie dlatego warto sięgnąć po nietypowy, ale skuteczny sposób.

Domowy sposób na czyszczenie kaloryfera z kurzu 

Suszarka do włosów to narzędzie, które zaskakująco dobrze sprawdza się w walce z kurzem na kaloryferze. Dzięki mocnemu podmuchowi powietrza można w łatwy sposób wydmuchać brud z trudno dostępnych szczelin. Jak to zrobić krok po kroku?

  1. Przygotuj miejsce – połóż pod kaloryferem wilgotną ściereczkę lub ręcznik papierowy, aby zebrać kurz, który spadnie na podłogę.
  2. Ustaw suszarkę – wybierz średnią lub największą moc nadmuchu. Zbyt gorące powietrze nie jest konieczne, wystarczy zimny lub letni strumień.
  3. Dmuchaj w zakamarki – skieruj suszarkę w przestrzenie między żeberkami i w dolne części kaloryfera. Kurz zostanie wydmuchany na zewnątrz i opadnie na przygotowaną podkładkę.
  4. Usuń resztki – kiedy kurz opadnie, wystarczy go zebrać odkurzaczem albo przetrzeć szmatką.

Dzięki temu sposobowi możesz szybko oczyścić nawet bardzo zabrudzony grzejnik bez konieczności używania drogich akcesoriów czy specjalnych szczotek. To trik szczególnie przydatny przed sezonem grzewczym, kiedy kurz nagromadzony w grzejniku mógłby zacząć unosić się wraz z ciepłym powietrzem.

Czym myć upaćkane kaloryfery?

Kurz to jedno, ale często kaloryfery mają również plamy i osady, które trzeba zmyć. W takim przypadku suszarka nie wystarczy – potrzebna jest odpowiednia chemia gospodarcza lub domowe środki czystości.

  • Płyn do mycia naczyń – rozpuszcza tłuste zabrudzenia. Wystarczy rozrobić go z ciepłą wodą i przetrzeć powierzchnię gąbką.
  • Soda oczyszczona – świetnie radzi sobie z trudniejszymi plamami. Możesz posypać nią wilgotną ściereczkę i delikatnie pocierać brudne miejsca.
  • Ocet – usuwa przebarwienia i działa antybakteryjnie. Rozcieńczony wodą ocet można zastosować w formie sprayu.

Warto pamiętać, by do mycia kaloryferów nie używać ostrych gąbek ani druciaków. Mogą one uszkodzić powierzchnię i zostawić trwałe rysy. Najlepiej sprawdzą się miękkie ściereczki z mikrofibry lub gąbki do delikatnych powierzchni. Na koniec dobrze jest dokładnie osuszyć grzejnik, aby uniknąć powstawania smug i zacieków. Regularne czyszczenie sprawi, że kaloryfer nie tylko będzie działał wydajniej, ale też będzie wyglądał estetycznie i higienicznie.