Listopad w Polsce nie rozpieszcza. Mało słońca, coraz więcej przymrozków, a ziemia robi się twarda i nieprzyjazna. To moment, kiedy większość ogrodników kończy sezon. Ale zanim gleba całkiem zamarznie, można jeszcze wysiać jeden wyjątkowy kwiat. To ostatnia szansa, żeby zapewnić sobie wiosenny spektakl kolorów bez zbędnych zabiegów.
Co siać w listopadzie? Ten okaz kwitnie jak szalony
Wśród niewielu gatunków, które można siać jesienią, jest jeden kwiat, który doskonale radzi sobie z chłodnym startem. Chodzi o smagliczkę nadmorską – niską, okrywową roślinę, która wiosną potrafi całkowicie pokryć rabaty drobnymi, ale niezwykle licznymi kwiatami. Jej główną zaletą jest to, że gdy zakwitnie, trudno dostrzec pod nią liście – tak gęsto się rozrasta. Smagliczka tworzy dekoracyjne kobierce w odcieniach bieli, różu i fioletu.
Zobacz także:
Listopad nie kojarzy się z sianiem kwiatów, ale dopóki gleba nie zamarznie, jest to możliwe, szczególnie w przypadku roślin o specyficznym cyklu wzrostu. Sanie w listopadzie dotyczy głównie wysiewu nasion bezpośrednio do gruntu. Właśnie tak należy postępować ze smagliczką nadmorską – jej nasiona potrzebują chłodu, by prawidłowo przezimować i rozpocząć rozwój dopiero wiosną. Nie nadaje się do balkonowych skrzynek o tej porze roku, ponieważ nie wzejdzie przed zimą. W gruncie natomiast spokojnie przeczeka mrozy i zakiełkuje, kiedy nadejdzie cieplejsza pogoda.
Smagliczka nadmorska, fot. Photos from Japan, Asia and othe of the world
Jak siać, żeby smagliczka zachwyciła na wiosnę?
Siew smagliczki nadmorskiej jest wyjątkowo prosty. Nasiona wysiewa się płytko. Nie należy ich przykrywać ziemią, ponieważ potrzebują światła do kiełkowania. Wystarczy je równomiernie rozsypać na powierzchni dobrze przygotowanej gleby i delikatnie przyklepać dłonią. W listopadzie podłoże bywa już wilgotne, więc podlewanie nie jest konieczne, chyba że panuje wyjątkowa susza. Miejsce powinno być dobrze nasłonecznione – w półcieniu smagliczka kwitnie słabiej. Gdy tylko ziemia osiągnie odpowiednią temperaturę na wiosnę (około 20 st. C), nasiona rozpoczną kiełkowanie.
Smagliczka nadmorska najlepiej rośnie w glebie przeciętnej lub piaszczystej, z dodatkiem kompostu, o lekko kwaśnym odczynie (pH około 6). Jej wymagania są naprawdę niewielkie. To roślina, która dobrze znosi przesuszenie, kiedy już się zadomowi. Lubi miejsca ciepłe i nasłonecznione, dlatego świetnie sprawdza się na skalniakach, murkach, obrzeżach rabat czy między innymi roślinami ozdobnymi. W pełnym słońcu tworzy gęste, zwarte kobierce, które niemal w całości zakrywają ziemię.
Gęsty dywan w ogrodzie. Smagliczka nadmorska zachwyca kolorami
Jedną z największych zalet smagliczki nadmorskiej jest jej zdolność do samosiewu. Oznacza to, że raz posiana w ogrodzie, często pojawia się w kolejnych latach bez dodatkowego wysiłku. Oczywiście nie zawsze w tym samym miejscu, ale jej obecność potrafi pozytywnie zaskoczyć. Dzięki temu staje się nie tylko efektownym, ale też bardzo wdzięcznym i łatwym w utrzymaniu elementem ogrodu. Kwiaty w ogrodzie, które nie wymagają corocznego siania, oszczędzają czas i energię – a jednocześnie zachwycają każdej wiosny.
Smagliczka nadmorska to nie tylko klasyczna wersja, ale też kilka ciekawych odmian, które warto znać. Jedną z najpopularniejszych jest Carpet Snow – tworząca czysto białe kobierce, które świetnie kontrastują z ciemniejszymi roślinami. Z kolei odmiana Wonderland Deep Rose to propozycja dla tych, którzy lubią róż w ogrodzie. Każda z nich ma ten sam pokrój i intensywność kwitnienia. Sianie kilku odmian obok siebie pozwala uzyskać ciekawy efekt kolorystyczny już od pierwszych dni wiosny – zwłaszcza jeśli odpowiednio zaplanujesz ich rozmieszczenie.









