Wystarczą dwa proste składniki (i nie jest to ani ocet, ani soda), a lustra znów będą wyglądać jak nówki. Bez grama trudu uporasz się zarówno z zabrudzeniami, kurzem, tłuszczem i starymi naleciałościami, jak i smugami i zaciekami, które do tej pory zdawały się „niezatapialne”. Kluczem jest łagodny i naturalny produkt, który ma delikatne właściwości ścierne i polerujące, a znajdziesz go w kuchennej szafce.

Skąd się biorą smugi i załamania na lustrach?

Choć mycia lustra wydaje się proste, każdy, kto choć raz próbował osiągnąć idealnie czystą taflę bez smug, wie, jak trudne potrafi to być zadanie. Smugi i załamania światła pojawiające się na powierzchni lustra to nic innego jak pozostałości detergentów, a także efekt niedokładnego wycierania czy używania niewłaściwych ścierek. Nawet z pozoru czysta szmatka może zostawić mikrowłókna, które po wyschnięciu tworzą delikatne linie, widoczne pod światło.

Zobacz także:

Innym problemem są zacieki powstające, gdy woda z detergentem spływa po lustrze i zasycha nierównomiernie. Lustra, które znajdują się w łazience, dodatkowo narażone są na osady z mydła, pasty do zębów czy wapnia obecnego w twardej wodzie. A to tylko pogarsza sprawę. Załamania światła, które optycznie „brudzą” lustro, często są wynikiem smug tłuszczu lub nieusuniętych drobinek kurzu — a te rozpraszają światło i sprawiają, że powierzchnia wydaje się brudna mimo mycia.

Czym wymyć lustra, żeby nie było smug?

Większość popularnych środków do mycia szyb i luster obiecuje brak smug, ale w praktyce efekt nie zawsze jest zadowalający. Sekret tkwi nie tyle w drogim preparacie, co we właściwym połączeniu składników oraz oczywiście technice. Kluczem do sukcesu jest przygotowanie domowej mieszanki do mycia lustra, która nie tylko skutecznie usuwa zabrudzenia, ale również nie pozostawia po sobie żadnych smug, zmatowień ani zacieków.

Świetnie sprawdzi się w tym przypadku nieoczywisty duet: miękka woda (czyli o niskim stopniu twardości) i... mąka ziemniaczana. To zaskakujące połączenie, ale działa. Woda miękka lepiej rozpuszcza i dokładniej zmywa zabrudzenia niż woda twarda, ponieważ nie ma w niej jonów wapnia i magnezu (te zakłócają ten proces), natomiast mąka ziemniaczana działa jak delikatny pochłaniacz tłuszczu i pyłu – nie tylko oczyszcza, ale też poleruje powierzchnię lustra, nie rysując jej. Co więcej, taka mieszanka nie zawiera alkoholu ani chemicznych dodatków, a więc nie musimy obawiać się tłustego filmu, który często jest winowajcą nieestetycznych smug.

Skuteczne mycie lustra — zero matowych plam i zacieków

Najważniejsze, to zachować odpowiednią proporcję, by uzyskać lekko mętną, wodnistą miksturę łatwą do rozpylenia na lustrze (najlepiej użyć w tym celu butelki z atomizerem). Przygotowanie mieszanki jest bardzo proste – do szklanki zimnej wody (ok. 200 ml) wystarczy dodać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, dokładnie wymieszać, aż nie będzie grudek, i przelać do spryskiwacza. Należy pamiętać, by przed każdym myciem lustra dobrze wstrząsnąć butelką – mąka może lekko osiadać na dnie.

Po rozpyleniu mikstury na lustro należy przetrzeć je czystą, suchą szmatką z mikrofibry, najlepiej wykonując koliste ruchy. Mąka ziemniaczana nie tylko pochłania brud, ale również działa jak naturalna substancja polerująca. Powierzchnia staje się lśniąca, nie ma smug, zacieków ani matowych plam. Patent z mąką ziemniaczaną sprawdzi się również w przypadku szyb, szklanych blatów czy nawet szklanych drzwi w kabinie prysznicowej.