Fusy z kawy to naturalny booster dla zmarniałej monstery. Wsypujesz, mieszasz i czekasz, a ona odwdzięcza się świeżymi, zdrowymi liśćmi. Sprawdź, jak robić to poprawnie i dlaczego działa tak dobrze na tę roślinę doniczkową.
Marniejąca monstera. 4 błędy w jej pielęgnacji
Monstera to jedna z tych roślin, które potrafią rosnąć jak szalone, ale tylko wtedy, gdy zapewnisz jej podstawowe warunki. Jeśli widzisz żółknące liście, brak nowych przyrostów albo opadający pokrój, najprawdopodobniej wkradł się jeden z klasycznych błędów. Po pierwsze: za dużo wody. Monstera nie znosi przelania. Jej korzenie szybko gniją, gdy ziemia nie zdąży przeschnąć między podlewaniami. Jeśli podlewasz ją częściej niż raz na tydzień, a ziemia jest wciąż wilgotna, to sygnał, żeby zwolnić.
Zobacz także:
Choć monstera uchodzi za roślinę cieniolubną, tak naprawdę najlepiej czuje się w jasnym, rozproszonym świetle. W ciemnym pokoju zaczyna „lenić się", liście robią się mniejsze, a nowe dziurki w ogóle nie powstają. Kolejny błąd - brak nawożenia. To właśnie tu zaczyna się historia z fusami.
Monstera, jak każda szybko rosnąca roślina, potrzebuje dodatkowych składników odżywczych. Jeśli jej tego nie zapewnisz, nie będzie miała siły wypuszczać nowych liści. Gdy podłoże jest twarde, słabo napowietrzone i dawno nie ruszane, korzenie mają problem z pobieraniem tlenu i składników odżywczych. Wtedy nawet regularne nawożenie nie pomoże.
Domowy nawóz z fusów. Monstera go kocha
Fusy z kawy to prawdziwy hit w domowej pielęgnacji roślin. Dostarczają im azotu, poprawiają strukturę gleby i wspierają rozwój mikroorganizmów, które naturalnie użyźniają podłoże. Dla monstery to jak energetyczny koktajl, po kilku tygodniach potrafi wypuścić zupełnie nowe liście. Sekret polega na regularności.
Raz na dwa tygodnie wsyp do doniczki garść suchych fusów z kawy. Rozsyp je równomiernie na powierzchni ziemi i delikatnie wymieszaj z wierzchnią warstwą podłoża. Nie zakopuj ich głęboko, ponieważ chodzi o to, by powoli oddawały składniki podczas podlewania. Dzięki temu podłoże staje się bardziej pulchne, lepiej trzyma wilgoć, a jednocześnie nie zasklepia się tak szybko.
Monstera dostaje stabilną dawkę azotu, co przekłada się na intensywnie zielone liście i szybszy wzrost. Jeśli wcześniej wyglądała na osłabioną, efekt zobaczysz nawet przed sylwestrem. Pamiętaj tylko o dwóch rzeczach: fusy muszą być całkowicie suche, a nawóz stosuj z umiarem. Zbyt duża ilość może zakwasić ziemię, a monstera nie przepada za skrajnym pH.
Do czego jeszcze wykorzystać fusy z kawy w domu i ogrodzie?
Skoro już zbierasz fusy, szkoda byłoby wyrzucać nadmiar. W domu i ogrodzie możesz użyć ich na kilka prostych sposobów. Oto one:
- Sprzątanie - jako delikatny środek czyszczący. Fusy świetnie radzą sobie z usuwaniem tłustych osadów z patelni czy kubków po herbacie. Wystarczy odrobina i miękka gąbka.
- Ogrodnictwo - w ogrodzie odstraszają ślimaki. Wysypane wokół roślin tworzą barierę, której te mięczaki wyjątkowo nie lubią.
- Kompostowanie - wzbogacają kompost. Jeśli masz kompostownik, dodawaj do niego fusy, by poprawić równowagę między odpadami bogatymi w azot a tymi zawierającymi więcej węgla.
Jak widzisz, jedna filiżanka kawy może przydać się roślinie bardziej, niż początkowo się wydaje. A twoja monstera? Jeśli dasz jej tę małą dawkę domowego wsparcia, odwdzięczy ci się imponującym, zdrowym pokrojem.








