Na zdjęciach udostępnionych przez internautkę widać solidne porcje domowego jedzenia, a sama relacjonująca nie szczędziła pochwał, wskazując, że z serwowanych posiłków jest bardzo zadowolona. Kobieta była kuracjuszką w placówce „Polonez” w Dąbkach (nadmorski kurort położony na trasie Koszalin — Darłowo). Post wywołał wiele emocji, głównie ze względu na fakt, że wiele kuracjuszy, mimo że często zachwala bazę zabiegową sanatoriów, skarży się jakość czy wielkość posiłków tam serwowanych.
Posiłki w sanatorium. Co serwują kuracjuszom?
W sanatoriach zazwyczaj obowiązuje zasada serwowania posiłków lekkostrawnych, pozbawionych nadmiaru tłuszczów. Standardowa dieta bazowa zapewniać ma około 2000–2300 kcal dziennie. Oprócz niej pacjenci mają możliwość wyboru diet dostosowanych do potrzeb zdrowotnych, m.in. cukrzycowej, a także eliminacyjnych (a więc mowa o dietach takich jak bezglutenowa, bezlaktozowa czy beznabiałowa, wegetariańska czy wegańska).
Zobacz także:
Warto dodać, że niektóre sanatoria oferują diety lecznicze, np. wątrobową, bogatoresztkową czy śródziemnomorską, a także odchudzające. Preferencje dotyczące diety kuracjusze zgłaszają przy rejestracji, niemniej niekiedy wiąże się to z dopłatą. Zawartość talerzy często jednak odbiega od oczekiwań — na grupach dyskusyjnych na Facebooku można znaleźć wiele skarg dotyczących zarówno za małych porcji, jak i jakości jedzenia. Zdarzają się jednak wyjątki.
Pokazała jedzenie ze stołówki w sanatorium. „Wywołam tym ogromną dyskusję”
Pozytywnym komentarzem dotyczącym jedzenia w sanatorium podzieliła się kuracjuszka Ela na facebookowej grupie „Sanatoria — prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje”. Jak relacjonowała w innych wpisach, przebywała na turnusie z NFZ (na tego typu turnusy kieruje lekarz, w przypadku osób dorosłych najczęściej są one częściowo odpłatne) w nadmorskiej miejscowości Dąbki.
Wiem, że wywołam tym ogromną dyskusję, bo posty na temat jedzenia zawsze wywołują duże emocje, ale ja jestem bardzo zadowolona. Obiad podany do stolika i kolacja szwedzki stół - napisała pani Ela w poście na Facebooku.
Fotografie udostępnione na grupie wywołały sporo emocji. W niespełna dwa dni pod postem pojawiło się prawie 300 komentarzy. Internauci zaskoczeni są tak zadowalającą ofertą gastronomiczną ośrodka. Wielu wyraża oburzenie faktem, że w części sanatoriów posiłki są zadowalające, a w innych jakość ta jest dużo gorsza. „Na bogato, pięknie wyeksponowane, dlaczego jedni mogą, a inne sanatoria nie?” - dopytuje jedna z komentujących.
fot. Facebook: Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje/post użytkowniczki (screenshot)
fot. Facebook: Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje/post użytkowniczki (screenshot)
fot. Facebook: Sanatoria - prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje/post użytkowniczki (screenshot)
Internauci z grupy „Sanatoria — prywatne i z NFZ, turnusy rehabilitacyjne wszystkie informacje” pod postem pani Eli również chwalą pobyty w Dąbkach, ale nie tylko w „Polonezie”, ale też m.in. „Argentycie”.
Na przełomie lipca i sierpnia byłam w Dąbkach w Argentycie. Jeśli chodzi o wyżywienie, to można porównać do ekskluzywnych wczasów. Szwedzki stół śniadanie i kolacja. Obiady serwowane do stolika. Codziennie do wyboru 8 różnych warzyw, z 6 rodzajów wędlin, kilka rodzajów serów żółtych, zupy mleczne, parówki, itd. Na kolację dodatkowo gorący danie typu ryż zapiekany z jabłkami, bigos, naleśniki z serem, pierogi z serem itp. Kawa, herbata, soki. A wszystko pięknie przygotowane na tacach. Przyznaję, że wszyscy byliśmy w szoku, bo mamy bardzo różne doświadczenia w tym zakresie. Dodam, że to z NFZ. PS Zabiegi też super - relacjonuje kuracjuszka na Facebooku.