Przez wiele lat Suwałki były powszechnie uznawane za polski biegun zimna. To właśnie tam notowano jedne z najniższych temperatur w kraju, a region ten zyskał reputację najchłodniejszego miejsca w Polsce. Suwalszczyzna, ze swoim surowym klimatem i specyficznym położeniem geograficznym, była symbolem zimowych mrozów, które nierzadko przekraczały -30°C. Jednak ostatnie obserwacje meteorologiczne wskazują, że miano to może przejąć inny obszar.
Suwałki polskim biegunem zimna? Niekoniecznie
Suwałki leżą w północno-wschodniej Polsce, w regionie charakteryzującym się klimatem kontynentalnym. Duża odległość od ciepłych mas powietrza znad Atlantyku oraz bliskość obszarów arktycznych sprawiają, że zimy bywają tu wyjątkowo surowe. Przez lata odnotowywano tu jedne z najniższych temperatur w Polsce, co przyczyniło się do utrwalenia w świadomości społecznej wizerunku Suwałk jako „polskiego bieguna zimna”.
Zobacz także:
Jednak meteorolodzy podkreślają, że tytuł ten nie jest oficjalny ani stały. Temperatury w danym miejscu zależą od wielu czynników, takich jak ukształtowanie terenu, cyrkulacja powietrza czy specyficzne warunki lokalne. W ostatnich latach okazało się, że jeszcze niższe temperatury mogą występować w innych rejonach Polski, co podważa mit Suwałk jako najzimniejszego miejsca w kraju.
Gdzie jest najzimniej w Polsce?
Choć Suwałki wciąż należą do najchłodniejszych miast w Polsce, to według danych meteorologicznych rekordowe temperatury częściej notuje się na Podhalu i w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej. Regiony te, szczególnie w rejonie miejscowości Jabłonka czy Biały Dunajec, cechują się specyficznym ukształtowaniem terenu – zimne powietrze osiada tam w dolinach, tworząc tzw. zastoisko chłodu. Właśnie tam w ostatnich latach notowano temperatury sięgające nawet -35°C, co stawia ten obszar w czołówce najzimniejszych miejsc w Polsce.
Dodatkowo mroźne rekordy często padają także w Puszczy Rominckiej na północnym krańcu kraju oraz w Bieszczadach. W tych rejonach, szczególnie przy bezchmurnym niebie i braku wiatru, temperatura potrafi spaść do ekstremalnie niskich wartości.
To nowy rekord zimna w Polsce
W nocy z 16 na 17 lutego 2025 roku w Litworowym Kotle, położonym w Tatrach, odnotowano temperaturę -41,13°C. Jest to najniższa temperatura zanotowana kiedykolwiek na terenie Polski. Litworowy Kocioł, znajdujący się w masywie Czerwonych Wierchów, od dawna był znany z ekstremalnie niskich temperatur. Dzięki inicjatywie pasjonatów meteorologii z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, w ramach projektu „Mrozowiska w Tatrach", zainstalowano tam aparaturę pomiarową, która umożliwia bieżące monitorowanie temperatur w tym rejonie.
Miało być zimno. I było. Ostatecznie Litworowy Kocioł zanotował -41.1°C. To najniższa temperatura zanotowana kiedykolwiek na ziemiach polskich. Można założyć, że to miejsce jako jedyne w PL jest w stanie osiągnąć -50°C. @extremetemps https://t.co/NDMAOXrfFj pic.twitter.com/vQMB3DgaIv
— meteoprognoza.pl🇵🇱 (@MeteoprognozaPL) February 17, 2025
Warto jednak zauważyć, że nieoficjalne dane sugerują, iż w Polsce mogły występować jeszcze niższe temperatury. Hala Izerska, położona w Sudetach Zachodnich, również słynie z ekstremalnych mrozów. W 1996 roku temperatura tam kilkukrotnie spadała do -35°C, -37°C, a nawet -40°C. Ponadto, historyczne zapisy wskazują, że w 1929 i 1940 roku termometry w Polsce pokazały -45°C. Należy jednak podkreślić, że te wartości pochodzą z nieoficjalnych źródeł i wymagają dalszej weryfikacji.
Przed odnotowaniem rekordu w Litworowym Kotle, oficjalnie najniższą temperaturę w Polsce zarejestrowano w Siedlcach 11 stycznia 1940 roku; wynosiła ona -41,0°C. Nowy pomiar z Tatr sugeruje, że dotychczasowy rekord został pobity, co czyni Litworowy Kocioł najzimniejszym miejscem w kraju. Czy to również najzimniejsze miejsce w Europie?
Najzimniejsze miejsce w Europie znajduje się w Polsce?
Chociaż -41,13°C to ekstremalnie niska temperatura, Europa zna jeszcze surowsze mrozy. Najniższą odnotowaną temperaturą na kontynencie jest -58,1°C, zarejestrowana 31 grudnia 1978 roku w miejscowości Ust'-Szczugier w Rosji. Inne europejskie rekordy to m.in. -52,6°C w Vuoggatjålme w Szwecji (2 lutego 1966 roku) oraz -51,5°C w Pokka w Finlandii (28 stycznia 1999 roku). W porównaniu z tymi wartościami polski rekord, choć imponujący, nie czyni naszego kraju najzimniejszym miejscem w Europie.
Niemniej jednak, odkrycie tak niskiej temperatury w Tatrach jest znaczącym wydarzeniem dla polskiej meteorologii. Świadczy to o dużej różnorodności klimatycznej naszego kraju i pokazuje, że ekstremalne warunki mogą występować nie tylko na północno-wschodnich krańcach Polski, ale także w górskich rejonach południa. Ekstremalne mrozy w Litworowym Kotle zaskoczyły nie tylko meteorologów, ale także turystów odwiedzających Tatry. Wielu z nich nie spodziewało się tak niskich temperatur w tym regionie, co przypomina o konieczności odpowiedniego przygotowania się do górskich wędrówek, zwłaszcza zimą.