Inwazja pluskiew w domu to problem, którego nie da się zwalczyć prostym, domowym sposobem. Są jednak kroki, które warto podjąć, aby zminimalizować ryzyko przejścia owadów do naszego mieszkania z domu sąsiada. Ta metoda nie wymaga wiele wysiłku, dlatego warto wziąć ją pod uwagę, aby uniknąć nieproszonych gości.

Skąd się biorą pluskwy w mieszkaniu?

Wielu wciąż wiąże obecność pluskiew w mieszkaniu z zaniedbywaniem higieny i czystości. Jednak w rzeczywistości owady mogą się pojawić nawet w najczystszym domu. Najczęściej pluskwy po prostu przynosimy ze sobą - możemy na przykład przywieźć je w walizce z podróży. Ale nie trzeba wyjeżdżać na wakacje, żeby wnieść do domu nieproszonych gości. Wystarczy przejażdżka komunikacją miejską, a pluskwa może wskoczyć na nasze ubranie i tym sposobem dostać się do mieszkania.

Zobacz także:

Źródłem problemu bywają także przedmioty z drugiej ręki. Używane meble i ubrania mogą kryć pluskwy, dlatego bardzo ważne jest dokładne przejrzenie takich rzeczy przed wniesieniem ich do domu, aby nie dopuścić do takiej sytuacji. 

Jak zabezpieczyć się przed pluskwami?

Pluskwy są bardzo małe, dlatego bez problemu mogą przechodzić przez wszelkie szczeliny w ścianach, przy rurach czy instalacjach. To samo dotyczy kratek wentylacyjnych. Z tego powodu problem może pojawić się w naszym mieszkaniu, jeśli wystąpił już w sąsiednim lokalu. 

Aby zminimalizować ryzyko inwazji pluskiew w mieszkaniu, warto zwrócić uwagę na ten sposób migracji owadów. Nie jesteśmy w stanie idealnie zabezpieczyć domu, jednak są rzeczy, które można zrobić. Należy do nich osłonięcie kratek wentylacyjnych siatką o bardzo drobnych oczkach, która nie zatrzyma cyrkulacji powietrza, ale uniemożliwi owadom przejście. Niektórzy używają w tym celu zwykłych rajstop, które działają na tej samej zasadzie. 

Co robić, żeby nie przynieść pluskiew do domu?

Trudno uchronić się przed przyniesieniem pluskwy z komunikacji miejskiej - owad może po prostu na nas wskoczyć i niezauważony przemknąć do sypialni. Są jednak rzeczy, które zrobić można i warto o nich pamiętać. Dotyczy to na przykład podróżowania. Po wejściu do pokoju hotelowego warto dokładnie sprawdzić łóżko i materac. Pluskwy lubią kryć się w zagięciach i szczelinach, dlatego nawet w takie zakamarki trzeba zajrzeć.

Zostawiają po sobie również bardzo charakterystyczne ślady w postaci małych plamek, które mogą być widoczne pod materacem lub pod ramą łóżka. Jeśli pluskiew jest dużo, w powietrzu może się także unosić specyficzny zapach porównywany do zgniłych malin. Takich samych śladów warto szukać, jeśli kupujemy używane meble. To proste kroki, dzięki którym w porę będziemy w stanie zauważyć niepokojące sygnały i nie wprowadzimy do domu pluskiew.