Większość z was, którzy marzą o wyjeździe do sanatorium, wie, że droga do wymarzonej kuracji potrafi być długa i kosztowna. Kolejki sięgają nawet roku, a samo oczekiwanie bywa bardziej męczące niż leczenie. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że istnieje sposób, aby pojechać na rehabilitację szybciej i całkowicie za darmo. Wystarczy jeden wniosek złożony do ZUS.
Jak działa program prewencji rentowej ZUS?
Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi program prewencji rentowej, którego celem jest przywracanie pacjentom zdolności do pracy. Jeśli zmagacie się z problemami zdrowotnymi, a lekarz prowadzący widzi szansę na poprawę waszego stanu po rehabilitacji, może sporządzić specjalny wniosek. Ten dokument trafia do ZUS wraz z waszą dokumentacją medyczną.
Zobacz także:
Następnie sprawę ocenia lekarz orzecznik. To on decyduje, czy kwalifikujecie się do wyjazdu. Cała procedura jest prosta i nie wymaga długiego biegania po urzędach – to lekarz wypełnia większość formalności, a wy dostarczacie jedynie niezbędne dokumenty.
Sanatorium bez kolejek – co zapewnia ZUS?
Największą zaletą programu jest to, że nie musicie czekać miesiącami na miejsce w sanatorium. Gdy decyzja ZUS jest pozytywna, możecie wyjechać już po kilku tygodniach. W praktyce oznacza to nawet dziesięciokrotnie krótszy czas oczekiwania niż w tradycyjnych kolejkach NFZ, gdzie mieszkańcy Śląska czekali w ubiegłym roku aż 12 miesięcy, a w innych regionach – od 3 do 6 miesięcy.
Pobyt trwa 24 dni i obejmuje wszystko, czego potrzebujecie – leczenie, zakwaterowanie, pełne wyżywienie, a nawet transport najtańszym środkiem komunikacji publicznej w obie strony. Co więcej, nie tracicie przy tym urlopu wypoczynkowego. ZUS przyznaje wam zwolnienie L4, więc formalnie jesteście na zwolnieniu lekarskim, a nie na wakacjach.
Kto może skorzystać i jakie są warunki?
Aby otrzymać skierowanie, musicie spełnić kilka podstawowych warunków. Przede wszystkim musicie być ubezpieczeni w ZUS. Program obejmuje osoby pobierające zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne albo rentę okresową z tytułu niezdolności do pracy. Kluczowe jest także to, że po rehabilitacji istnieje realna szansa na powrót do aktywności zawodowej.
Rehabilitacja trwa standardowo 24 dni, ale w uzasadnionych przypadkach ordynator ośrodka może – za zgodą ZUS – skrócić lub wydłużyć wasz pobyt. Co ważne, wszystkie koszty pokrywa instytucja, a wy skupiacie się wyłącznie na poprawie zdrowia.