Zima nie musi oznaczać ogrodowej nudy. Są rośliny, które potrafią rozkwitnąć w najmniej oczekiwanym momencie, nawet w lutym czy grudniu. Jedną z nich jest wawrzynek wilczełyko – krzew o wyjątkowo dekoracyjnych walorach, który nie tylko zaskakuje porą kwitnienia, ale także odpornością i niewielkimi wymaganiami. Idealny kandydat do ogrodu, który zachwyca także poza sezonem.

Wawrzynek wilczełyko — obsypie się kwiatami, gdy wszystko wokół śpi

To, co najbardziej zachwyca w wawrzynku wilczełyko, to moment, w którym zaczyna kwitnąć. Podczas gdy większość roślin nadal odpoczywa po sezonie, ten krzew obsypuje się drobnymi, różowymi kwiatami, jeszcze zanim rozwiną się liście. Kwiaty te tworzą zwarte grupki na szczytach nagich pędów, co daje wyjątkowy efekt – szczególnie w śnieżnym lub szaroburym krajobrazie zimowego ogrodu.

Zobacz także:

Krzew ten najlepiej prezentuje się jako soliter, czyli pojedyncza roślina przyciągająca wzrok na tle trawnika czy rabaty. Świetnie sprawdza się też w zestawieniu z innymi wcześnie kwitnącymi gatunkami – ciemiernikami, przebiśniegami, rannikiem czy krokusami. Dzięki niemu rabata zyskuje życie jeszcze przed nadejściem kalendarzowej wiosny.

fot. filozofgrecki/Adobe Stock

„Żelazna” roślina z zimowego ogrodu. Wytrzyma wiele

Wawrzynek wilczełyko to nie tylko piękno, ale i wytrzymałość. Jest całkowicie odporny na mróz – poradzi sobie nawet w temperaturach dochodzących do -30 st. C, dlatego idealnie nadaje się do uprawy w polskich ogrodach. Kwiaty mogą przetrwać spadki temperatury do -10 st. C, co oznacza, że nawet przy nagłym ataku zimy nadal będą ozdobą rabaty.

To rzadkość wśród krzewów, które zakwitają tak wcześnie. Dzięki temu wawrzynek staje się jedną z niewielu opcji dla tych, którzy marzą o kolorach zimą. Zresztą, nie tylko kwiat zdobi tę roślinę – późnym latem pojawiają się na niej intensywnie czerwone owoce. Choć są bardzo dekoracyjne, trzeba pamiętać, że cała roślina – od korzeni po czubki gałązek – jest silnie trująca.

Niewielkie wymagania, wielki efekt. Uprawa zimowego krzewu

Chociaż wawrzynek wilczełyko wygląda na kapryśny, w rzeczywistości wcale taki nie jest. Najlepiej czuje się w glebie próchnicznej, wilgotnej i lekko chłodnej. Może rosnąć zarówno w półcieniu, jak i w słońcu – pod warunkiem że podłoże nie jest suche i zbyt ciepłe. Można go również posadzić w cieniu drzew liściastych – tam, gdzie inne rośliny nie radzą sobie z konkurencją o światło. Jego system korzeniowy nie jest agresywny, więc nie zagłusza sąsiadów.

Najlepszy czas na posadzenie wawrzynka wilczełyko to właśnie jesień. Gleba jest jeszcze ciepła, wilgotna i sprzyja ukorzenianiu się rośliny przed nadejściem zimy. Wystarczy wykopać dół, dodać nieco kompostu, ustabilizować bryłę korzeniową i obficie podlać. Wawrzynek nie lubi przesuszenia – warto więc pamiętać o regularnym nawadnianiu w cieplejsze dni. Co istotne, gatunek ten podlega ochronie, ale dostępny jest w szkółkach.