Zakład Ubezpieczeń Społecznych coraz dokładniej weryfikuje, kto faktycznie miał prawo do otrzymania dodatkowej czternastej emerytury. W tym roku świadczenie trafiło do milionów Polaków, jednak nie wszyscy mogli je zachować. ZUS analizuje, czy emeryci i renciści nie przekroczyli limitów dorabiania, które obowiązywały do 31 sierpnia. Ci, którzy zarobili zbyt dużo, muszą liczyć się z wezwaniem do zwrotu pieniędzy. W skrajnych przypadkach chodzi nawet o pełną kwotę – 1878 zł brutto.
ZUS kontroluje emerytów i rencistów – kto musi oddać 1878 zł?
Z danych ZUS wynika, że czternasta emerytura została wypłacona wszystkim uprawnionym do końca września. W tym roku jej wysokość wyniosła 1878 zł brutto, czyli tyle, ile minimalna emerytura. Jednak już teraz ZUS prowadzi kontrole dochodów, które mają ustalić, czy świadczenie trafiło wyłącznie do osób spełniających kryteria.
Zobacz także:
Największe ryzyko zwrotu dotyczy wcześniejszych emerytów i rencistów, którzy oprócz pobierania świadczenia nadal pracują zawodowo. W ich przypadku obowiązują ścisłe limity dorabiania – jeśli przekroczą ustawowe progi, ZUS ma prawo zażądać zwrotu całej „czternastki”.
Od 1 września 2025 roku obowiązują nowe limity przychodów dla osób, które nie osiągnęły jeszcze powszechnego wieku emerytalnego:
- 6 124,10 zł brutto – przekroczenie tej kwoty powoduje zmniejszenie świadczenia,
- 11 373,30 zł brutto – przekroczenie tego progu skutkuje całkowitym zawieszeniem wypłaty.
W praktyce oznacza to, że każdy emeryt, który zarobił więcej niż 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, nie miał prawa do czternastej emerytury. A jeśli mimo to ją otrzymał – musi ją zwrócić.
Jak ZUS sprawdza, komu należała się czternasta emerytura?
Kontrola prowadzona przez ZUS obejmuje wszystkich seniorów, którzy w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia pobierali świadczenia i jednocześnie osiągali dodatkowe przychody. Urzędnicy sprawdzają sytuację na dzień 31 sierpnia, czyli według zasad obowiązujących jeszcze przed wrześniową zmianą limitów.
W tym czasie obowiązywały nieco inne progi:
- 6 273 zł brutto – próg zmniejszenia świadczenia,
- 11 651 zł brutto – próg zawieszenia.
Ta różnica ma znaczenie, ponieważ nawet niewielkie przekroczenie może spowodować konieczność zwrotu czternastej emerytury.
ZUS w oficjalnym komunikacie podkreśla:
„Jeżeli w wyniku rozliczenia świadczenia okaże się, że na 31 sierpnia świadczenie podlegało zawieszeniu z uwagi na przekroczenie 130 proc. przeciętnego wynagrodzenia, czternasta emerytura podlega zwrotowi”.
Seniorzy, którzy znajdą się na tej liście, otrzymają wezwanie do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia. Dla wielu może to być spore zaskoczenie – szczególnie że przelewy trafiły na konta jeszcze we wrześniu, zanim zakończono rozliczenia. Eksperci wskazują, że ZUS stosuje tu zasadę równości wobec wszystkich świadczeniobiorców – oznacza to, że nawet minimalne przekroczenie progów dochodowych nie daje prawa do zachowania „czternastki”.