Podróż wcale nie musi oznaczać pustego portfela. Wystarczy kilka prostych nawyków, żeby zminimalizować koszty i jednocześnie nie rezygnować z przyjemności odkrywania nowych miejsc. Nie chodzi tu o skomplikowane strategie, tylko o praktyczne rozwiązania, które często umykają w ferworze planowania wyjazdu. Trzy z nich są banalne, a jednocześnie naprawdę skuteczne – i co najważniejsze, możesz je zastosować niezależnie od kierunku podróży.

Podróż w środku tygodnia? Dzięki temu sporo zaoszczędzisz

Najprostszy trik, który potrafi obniżyć koszty noclegu nawet o kilkadziesiąt procent, to wybór odpowiedniego terminu. Hotele i apartamenty w wielu popularnych miejscach mocno podnoszą ceny w piątek i sobotę, bo właśnie wtedy przyjeżdża najwięcej turystów. Jeśli więc wyjazd zaczynasz we wtorek, a kończysz w piątek, masz dużą szansę zapłacić mniej i jednocześnie uniknąć największych tłumów.

Zobacz także:

Warto jednak zawsze sprawdzić lokalny kalendarz wydarzeń – duże festiwale, targi czy mecze mogą sprawić, że ceny noclegów wystrzelą w górę nawet w środku tygodnia. To prosty research, który chroni przed rozczarowaniem i niepotrzebnym wydatkiem.

Gdzie jeść na wakacjach, żeby zaoszczędzić?

Jedzenie to jeden z największych kosztów podróży, a jednocześnie najłatwiejszy obszar do oszczędzania. Najgorsze, co można zrobić, to zatrzymać się w pierwszej restauracji przy głównym deptaku turystycznym. Takie miejsca często oferują przeciętną jakość za zawyżoną cenę – to klasyczna turystyczna pułapka.

Wystarczy zejść z głównego szlaku, zajrzeć na boczną uliczkę albo skorzystać z podpowiedzi mieszkańców, by znaleźć lokalne knajpki serwujące autentyczne jedzenie za znacznie mniejsze pieniądze. To nie tylko oszczędność, ale też szansa na prawdziwe doświadczenie kulturowe, którego nie da się kupić w pakiecie all inclusive.

Poluj na specjalne oferty przewoźników

Podróż samolotem nie musi być droga, jeśli wiesz, gdzie szukać okazji. Linie lotnicze – szczególnie te niskokosztowe – regularnie organizują błyskawiczne wyprzedaże biletów, które trwają czasem zaledwie kilka dni. Żeby je złapać, warto zapisać się na newslettery przewoźników.

Wtedy informacje o promocjach wpadają bezpośrednio na maila i masz szansę zareagować szybciej niż inni. To właśnie dzięki takim akcjom można kupić bilety za niewielkie pieniądze. Oczywiście trzeba być elastycznym co do terminów i kierunków, ale jeśli traktujesz podróż jako przygodę, a nie sztywny plan, te oferty otwierają zupełnie nowe możliwości.