Tegoroczna edycja akcji lojalnościowej w Biedronce miała być kolejną udaną kampanią promocyjną, której celem było przyciągnięcie klientów i zachęcenie ich do regularnych zakupów. Jednak „Gang Biedroniaków” zamiast pozytywnych emocji wywołał ogromne rozczarowanie. Chociaż sieć przygotowała ponad 5,6 mln maskotek, to zainteresowanie nimi przerosło oczekiwania, a klienci, mimo posiadania odpowiedniej liczby naklejek, w wielu przypadkach nie mogą już odebrać należnej im zabawki. Biedronka przyznała, że skala zainteresowania zaskoczyła organizatorów, a w związku z brakami na magazynach, klienci dostaną rekompensatę.
Na czym polegała akcja Gang Biedroniaków?
Promocja wystartowała z początkiem jesieni i szybko zyskała popularność. W zamian za zakupy klienci otrzymywali specjalne naklejki. Zbieranie ich i wklejanie do albumu umożliwiało zdobycie jednej z dostępnych maskotek należących do tegorocznej serii. W skład kolekcji wchodziły postacie inspirowane produktami spożywczymi oraz przedmioty związane z zakupami i przechowywaniem jedzenia, między innymi lodówka, słoik ogórków, koszyk sklepowy, kasa, arbuz i wiele innych.
Zobacz także:
Zabawa miała przede wszystkim charakter familijny i była skierowana do dzieci, które z entuzjazmem reagowały na możliwość zdobycia kolorowej zabawki. Sieć zapewniała, że naklejek nie zabraknie, a dostępność maskotek będzie odpowiednio zaplanowana. Okazało się jednak, że chętnych było znacznie więcej niż przewidywano, co doprowadziło do wyczerpania zapasów jeszcze przed zakończeniem akcji.
Do kiedy można odebrać maskotkę?
Naklejki wydawano do 15 listopada, a zgodnie z regulaminem promocji, ich wymiana na maskotki ma potrwać do 29 listopada. W praktyce wiele osób, które systematycznie zbierały naklejki, nie ma już możliwości odebrania nagrody. W sklepach brakuje zabawek, a klienci otwarcie wyrażają swoje niezadowolenie.
Na profilach społecznościowych pojawiają się liczne głosy krytyki i zarzuty, że sieć nie zadbała o odpowiednie zarządzanie akcją. W komunikacie opublikowanym przez Biedronkę podkreślono, że wszystkie maskotki zostały już dostarczone do placówek i nie planuje się kolejnych dostaw w tej edycji. Sieć przyznała, że łącznie wydano 5,6 mln maskotek, które trafiły do rąk klientów w rekordowo krótkim czasie.
Wszystkie dostępne maskotki zostały już wysłane do naszych placówek. Obecnie aż 5,6 mln zabawek trafiło do domów naszych klientów. Zainteresowanie akcją w tym roku przerosło oczekiwania firmy - komunikuje sieć Biedronka.
Biedronka rozdaje vouchery w ramach rekompensaty
W odpowiedzi na rosnącą frustrację klientów, Biedronka wprowadziła rozwiązanie, które ma zrekompensować brak dostępnych maskotek. Osoby posiadające odpowiednią liczbę naklejek mogą do 29 listopada odebrać voucher. Dokument ten uprawnia do odbioru wybranej zabawki w późniejszym terminie. Zgodnie z zapowiedzią sieci, dostawy nowych partii maskotek mają zostać zrealizowane dopiero w marcu 2026 r. To oznacza, że osoby, które nie zdążyły odebrać maskotki w bieżącej edycji, będą musiały uzbroić się w cierpliwość.
Do 29 listopada br. wprowadzono możliwość wymiany zebranych w albumie naklejek na voucher uprawniający do odbioru maskotki w późniejszym terminie. Mają zostać one dostarczone do sklepów w marcu 2026 r. - informuje Biedronka.
Mimo że rozwiązanie to nie spełnia oczekiwań wszystkich klientów, Biedronka zapewnia, że dołoży wszelkich starań, by każdy, kto uzbierał wymagane naklejki, ostatecznie otrzymał swoją nagrodę. Sieć deklaruje również, że w przyszłości lepiej przygotuje się na podobne akcje i weźmie pod uwagę skalę zainteresowania, która w tym roku znacząco przerosła pierwotne założenia.









