Ręczniki mają to do siebie, że z czasem robią się szorstkie, szare i zwyczajnie nieprzyjemne w dotyku. Winne są resztki detergentów, twarda woda, a także olejki i kosmetyki, których używamy po kąpieli. W wielu domach to oznacza jedno – pora na nowe ręczniki. Ale niekoniecznie. Wystarczy sięgnąć po produkt, który kosztuje grosze i stoi na półkach w drogerii Rossmann – soda kalcynowana, nazywana też „bielidłem”. Jej działanie naprawdę potrafi zaskoczyć. Zwłaszcza kiedy zastosujesz prostą metodę 2-10-12. Dzięki niej nawet stare ręczniki odzyskają miękkość, świeżość i śnieżnobiałą czystość.

Ręczniki znów jak nowe? Tylko z sodą kalcynowaną

Nie ma potrzeby wyrzucać starych, poszarzałych ręczników. To, co wygląda na nieodwracalne zniszczenie, w rzeczywistości często jest efektem nagromadzonych osadów – pozostałości po płynach do prania, zmiękczaczach czy twardej wodzie. Właśnie z tym najlepiej radzi sobie soda kalcynowana, czyli węglan sodu. Ten niepozorny biały proszek to skuteczny, domowy środek czyszczący, który dosłownie wyciąga brud z włókien, przywracając tkaninom miękkość i chłonność. A koszt? Aktualnie 6,99 zł za pół kilograma – w Rossmannie, w promocji do 14 lipca.

Zobacz także:

Soda kalcynowana to nie to samo co soda oczyszczona. Ta pierwsza – znana też jako węglan sodu – działa znacznie intensywniej. Nie nadaje się do jedzenia, za to sprawdza się w czyszczeniu na najwyższym poziomie. Zmiękcza wodę, wybiela tkaniny, eliminuje nieprzyjemne zapachy i świetnie radzi sobie z osadami, które niszczą ręczniki. Jest też składnikiem wielu ekologicznych proszków do prania. Warto jednak pamiętać, że nie nadaje się do delikatnych materiałów, takich jak jedwab czy wełna. Ale ręczniki – te klasyczne, bawełniane – znosi znakomicie.

fot. rossmann.pl

Metoda 2-10-12. Sekret miękkości i świeżości ręczników

Dlaczego ręczniki twardnieją? To nie kwestia wieku tkaniny. Ręczniki tracą chłonność i miękkość, bo ich włókna zatykają się osadami – pochodzącymi z detergentów, kosmetyków, a przede wszystkim z twardej wody. Im więcej osadów, tym mniej przyjemne w dotyku stają się ręczniki. Dodatkowo mogą zacząć brzydko pachnieć, nawet zaraz po praniu. Soda kalcynowana rozwiązuje te problemy, bo skutecznie usuwa nagromadzone resztki, działa antybakteryjnie i przywraca tkaninom ich pierwotne właściwości.

Jak użyć sody kalcynowanej, żeby naprawdę zobaczyć różnicę? Klucz tkwi w metodzie 2-10-12. To bardzo proste: 2 łyżki sody rozpuszcza się w 10 litrach ciepłej wody. Do tego wkłada się ręczniki i zostawia je na 12 godzin – najlepiej na noc. Po tym czasie wystarczy je wyprać jak zwykle, bez silnego wirowania (maksymalnie 1000 obrotów), i wysuszyć. W efekcie ręczniki staną się miękkie, sprężyste i pachnące czystością. Bez drogich płynów zmiękczających, które tylko pogarszają ich chłonność.

Soda kalcynowana z Rossmanna. Tylko 6,99 zł, a moc zastosowań

Choć dziś na celowniku są ręczniki, soda kalcynowana sprawdza się także w wielu innych domowych sytuacjach. Można jej używać do prania pościeli, firanek, skarpetek, a także ubrań roboczych. Nadaje się również jako dodatek do środków czystości – podbija ich moc, ułatwia zmywanie tłuszczu i usuwa nieprzyjemne zapachy. Dzięki temu jest nie tylko skuteczna, ale też ekologiczna i ekonomiczna. Zwłaszcza w czasach, kiedy ceny środków piorących rosną jak szalone.

DOMOL Soda czyszcząca – bo tak brzmi pełna nazwa tego domowego „bielidła” – dostępna jest w drogeriach Rossmann. Standardowa cena to 9,99 zł, ale do 14 lipca trwa promocja i za opakowanie 500 g zapłacisz jedynie 6,99 zł. To naprawdę niewielki koszt za możliwość uratowania całej partii ręczników. A biorąc pod uwagę jej wydajność, spokojnie wystarczy na kilka porządnych „akcji ratunkowych”. Warto więc zrobić zapas, bo taki produkt przyda się nie raz.