Czasem nawet najdroższy proszek i mocno perfumowany płyn do płukania nie wystarczą, żeby ubrania były naprawdę świeże. Jeśli po wyjęciu z pralki nadal czuć stęchliznę, warto sięgnąć po rozwiązanie, które znają tylko nieliczni. To nie jest żaden chemiczny wynalazek, tylko sprawdzony sposób naszych babć.

Patent na trzecią przegródkę w pralce. Koniec ze śmierdzącym praniem

Pralki zazwyczaj mają trzy przegródki na detergenty, ale mało kto wie, że każda z nich ma swoje konkretne zadanie. Pierwsza (oznaczona jako „I”) służy do prania wstępnego, druga („II”) do zasadniczego, a trzecia – ta z symbolem kwiatuszka – na środek zmiękczający, np. płyn do płukania. I mimo że wydawać by się mogło, że uzupełnienie trzeciej komory wystarczy, by ubranie ładnie pachniało, nic bardziej mylnego.

Zobacz także:

Chcąc pozbyć się nieprzyjemnych zapachów, a także wesprzeć działanie detergentu piorącego, zastosuj boraks. Boraks to sól kwasu borowego, która ma silne działanie alkaliczne. To właśnie dzięki temu świetnie rozpuszcza tłuszcz, brud i usuwa nieprzyjemne zapachy z tkanin. Przy tym nie tylko czyści, ale też zmiękcza wodę, co sprawia, że nawet najzwyklejszy proszek do prania działa skuteczniej.

Boraks do prania. Jak stosować?

Boraks sprawia, że ubrania są bardziej miękkie, lepiej wypłukane i – co najważniejsze – nie śmierdzą. W dodatku boraks ma właściwości wybielające, więc jasne tkaniny odzyskują swój świeży wygląd. Jak go stosować? Do drugiej przegrody wsyp boraks wymieszany z proszkiem lub dodaj pół szklanki bezpośrednio do bębna. Kupno proszku również nie jest problemem, kosztuje ok. 7 zł za kilogram w dużych sieciach handlowych lib sklepach internetowych.

Choć boraks to naturalny minerał, nie oznacza to, że można go używać bez ograniczeń. Wdychanie proszku, kontakt z oczami czy spożycie – to wszystko może być niebezpieczne, szczególnie dla dzieci. Dlatego warto trzymać go z dala od zasięgu najmłodszych i zawsze przestrzegać dawek zalecanych przez producenta.

Co można prać z boraksem, a czego nie?

Boraks sprawdza się przy bawełnie, lnie, ręcznikach, firankach czy pościeli – czyli wszędzie tam, gdzie tkaniny mają tendencję do twardnienia lub chłonięcia zapachów. Jest też skuteczny w praniu ubrań sportowych – radzi sobie z potem i z tłustymi plamami. Ale uwaga: nie wszystko można nim potraktować.

Delikatne tkaniny, takie jak jedwab czy kaszmir, mogą źle znieść kontakt z tym minerałem. Podobnie z ubraniami w intensywnych kolorach – jeśli przesadzisz z dawką albo zbyt często pierzesz w wysokiej temperaturze, kolory mogą blaknąć. Dlatego warto wcześniej zrobić próbę na niewielkim fragmencie materiału.