Pierwsze czereśnie sprowadzane są z Grecji i Turcji, a ich ceny sięgają od 45 do 80 zł za kilogram. W niektórych miejscach sprzedawcy oferują nawet próbki przed zakupem, by zachęcić nieprzekonanych klientów. To jednak ceny, które dla wielu są poza zasięgiem. Czy z nadejściem krajowego sezonu można liczyć na poprawę, czy też polskie owoce również będą luksusem?

Ceny czereśni zaskakują. Nawet 80 zł za kilogram

Importowane czereśnie już pojawiły się w ofercie sklepów i bazarów. W Poznaniu i Warszawie stawki wynoszą od 45 do 60 zł za kilogram, a w mniejszych miastach ceny sięgają nawet 70-80 zł. Ceny czereśni mogą być zaskakujące nie tylko dla klientów, ale i samych sadowników, dla których tak wysoka bariera cenowa może oznaczać słabszy start sezonu. 

Zobacz także:

Wysokie ceny wynikają m.in. z kosztów transportu, ograniczonej podaży oraz warunków pogodowych w krajach pochodzenia. W Turcji i Grecji wiosenne przymrozki ograniczyły plony, co odbiło się na podaży. Dodatkowo drożejące paliwa i wzrost kosztów pracy kierowców wpływają na końcową cenę w Polsce. Niektórzy klienci mimo to kupują symboliczne porcje owoców, by spróbować smaku nadchodzącego lata.

Ceny czereśni w maju nigdy nie należą do najniższych

Majowe stawki są tradycyjnie najwyższe w sezonie. Na tym etapie dominują importowane odmiany, a krajowe owoce są jeszcze niedostępne lub ich ilość jest znikoma. To przekłada się na ograniczoną konkurencję i wysokie ceny czereśni w maju. Zdarza się, że na lokalnych bazarach kilogram kosztuje więcej niż drogie truskawki czy borówki. Różnice regionalne potrafią być znaczne, co może powodować dodatkowe zamieszanie wśród konsumentów szukających najlepszej oferty.

Ceny czereśni w maju to także efekt czynników zewnętrznych: inflacji, cen paliw i kosztów pracy. W tym roku dodatkowo wpływa na nie niepewność pogodowa oraz przesunięcia w terminach zbiorów. Należy się liczyć, że zanim krajowe owoce zaleją rynek, ceny nie spadną. To miesiąc przejściowy, w którym popyt i ograniczona podaż dyktują warunki. W efekcie konsumenci muszą decydować, czy sięgnąć po droższe owoce, czy poczekać na krajowy sezon.

Kiedy polskie czereśnie trafią do sprzedaży? Ile będą kosztować?

Kiedy polskie czereśnie trafią na rynek? Najwcześniej na przełomie maja i czerwca. Pierwsze zbiory z tuneli foliowych mogą ruszyć już w przyszłym tygodniu, ale masowy obrót ruszy dopiero w czerwcu. Wtedy zacznie się też realna konkurencja dla owoców importowanych, co wpłynie na spadek cen. W poprzednich latach obniżka potrafiła wynieść nawet 30% w ciągu dwóch tygodni, więc warto śledzić oferty lokalnych dostawców.

Ile powinny kosztować czereśnie? Opłacalna produkcja wymaga cen na poziomie 20–25 zł za kilogram. Jednak klienci liczą na poziom bliższy 15 zł. Przy dobrej pogodzie i wysokich zbiorach realne będzie zejście z cenami w tym kierunku, ale najwcześniej w drugiej połowie czerwca. Wówczas większa dostępność i konkurencja mogą zadziałać na korzyść kupujących, choć ceny mogą pozostać wyższe niż w latach ubiegłych.