Od 10 do 12 lipca w Lidlu czeka coś, co przypomina popularny kubek Stanley, ale kosztuje dosłownie ułamek jego ceny. Dokładnie 35,99 zł za produkt, który wyglądem, pojemnością i funkcjonalnością mocno konkuruje z droższym oryginałem. Na półkach znajdziesz go w trzech kolorach – niebieskim, szarym i czarnym. Pojemność to zawrotne 1,2 litra. A do tego wbudowana słomka, stal nierdzewna i porządna izolacja. Brzmi znajomo? No właśnie.
Alternatywa dla Stanleya za ułamek ceny. Lidl szokuje ofertą
Kubek termiczny Stanley to dziś coś więcej niż tylko naczynie do napojów – to styl życia, trend i instagramowy symbol lata. Ale oryginał kosztuje niemało – od 180 do nawet ponad 200 zł, w zależności od modelu. Tymczasem Lidl właśnie wypuścił swoją wersję, która nie tylko wygląda bardzo podobnie, ale też oferuje wiele tych samych funkcji. I to za 35,99 zł. Różnica? Kolosalna. A dla wielu – decydująca.
Zobacz także:
Co znajdziesz w środku? Wytrzymały korpus ze stali nierdzewnej 18/10, szczelną zakrętkę z silikonową uszczelką i dwuwarstwową izolację, która dba o to, żeby napój zachował idealną temperaturę przez długi czas. Czy to w pracy, na plaży, w samochodzie czy na rowerze – ten kubek ma być praktyczny i niezawodny. Ma też wbudowaną słomkę i silikonową nakładkę do wygodnego picia. To dokładnie ten typ detali, które w oryginalnym Stanleyu robią robotę – i teraz można je mieć za grosze.
fot. lidl.pl
Stanley czy zamiennik z Lidla? Oto różnice
Oczywiście, nie ma co udawać – oryginał Stanley to marka premium z doświadczeniem i renomą. Ale jeżeli chodzi o samą funkcjonalność, kubek z Lidla wcale nie odstaje. Pojemność 1,2 litra to dokładnie tyle, ile oferują najpopularniejsze modele Stanley. Możliwość przechowywania zarówno zimnych, jak i gorących napojów – check. Wygoda użytkowania i mobilność – check. A jeśli dodać do tego fakt, że kosztuje sześć razy mniej… wybór dla wielu będzie prosty.
Warto dodać: ten kubek termiczny nie będzie dostępny w stałej ofercie. W sklepach Lidla pojawi się tylko na trzy dni – od 10 do 12 lipca lub do wyczerpania zapasów. Patrząc na popularność podobnych produktów w przeszłości, lepiej nie czekać do ostatniej chwili. Zwłaszcza że dostępność kolorów (niebieski, szary, czarny) może się różnić w zależności od lokalizacji. Więc jeśli upolowanie swojego wymarzonego odcienia ma znaczenie – warto ruszyć do sklepu wcześniej.
Kubek termiczny z nowej gazetki Lidla. Hit za mniej niż 4 dyszki
Za mniej niż 36 zł dostajesz solidną konstrukcję, odporną na wstrząsy i codzienne użytkowanie. Szczelna pokrywka sprawia, że napój nie wyleje się w torbie czy plecaku, a spora pojemność pozwala zapomnieć o ciągłym uzupełnianiu. Co więcej – dzięki dużemu otworowi, kubek można bez problemu wyczyścić (choć producent zaleca mycie ręczne). To szczególnie ważne latem, kiedy słodkie napoje mogą zostawić po sobie nieprzyjemny zapach, jeśli nie są porządnie domyte.
Nie każdemu odpowiada picie przez słomkę, nie każdy potrzebuje aż 1,2 litra zimnego napoju pod ręką. Dlatego, zanim zdecydujesz się na zakup oryginalnego Stanleya, warto sprawdzić, czy ten styl w ogóle ci leży. Kubek z Lidla daje taką szansę – bez bólu portfela. Jeżeli się zakochasz – super. Jeżeli nie – też żadna strata. A jeśli szukasz prezentu dla kogoś, kto kocha aktywny styl życia, to też świetna okazja. Bo co jak co, ale ładny, funkcjonalny i tani gadżet zawsze się sprawdzi.