Nie trzeba wiele – wystarczy ten płyn, by całe mieszkanie pachniało świeżo, a podłogi wyglądały jak nowe. Wśród półek Rossmanna można znaleźć prawdziwy hit: naturalny płyn do mycia podłóg marki Zielko. Rabarbarowy zapach, skuteczne działanie i zero smug – brzmi jak ideał? Dla tych, którzy mają dość chemicznych oparów i wiecznego smugowego rozczarowania, ten płyn może być małą rewolucją w codziennej pielęgnacji domu.

Sposób na podłogi bez smug, czyli płyn z Rossmanna

Zielko kosztuje 22,99 zł za litr, ale spokojnie – to inwestycja na długie tygodnie. Płyn jest tak wydajny, że wystarczy naprawdę niewielka ilość, by umyć nawet większą powierzchnię. Wlewasz do wiadra z ciepłą wodą i gotowe – po myciu podłogi lśnią. Co ważne, ten płyn nie zostawia smug ani zacieków, więc można zapomnieć o konieczności polerowania paneli po mopowaniu.

Zobacz także:

Działa świetnie na różnych typach powierzchni: panele, kafle, żywica epoksydowa – bez znaczenia. Brud znika bez wysiłku, a przy okazji zauważalnie mniej kurzu osiada na świeżo umytej podłodze. Dla alergików i tych, którzy lubią widzieć czyste stopy dzieci biegających na bosaka – idealnie. Do tego ten zapach... lekko kwaskowaty rabarbar sprawia, że po myciu można spokojnie odłożyć świecę zapachową na później.

fot. rossmann.pl

Dlaczego warto wybrać ten płyn z Rossmanna?

Jeśli w domu są dzieci, zwierzęta albo przydomowa oczyszczalnia ścieków – temat składu nie jest obojętny. Zielko zawiera aż 99% składników pochodzenia naturalnego. Bez zbędnych drażniących chemikaliów, a mimo to działa skutecznie. To naturalna formuła, która naprawdę radzi sobie z codziennym brudem.

Płyn jest też bezpieczny dla środowiska – nie trzeba się martwić, że używanie go zaszkodzi oczyszczalni przy domu. A że przy okazji pięknie pachnie, można śmiało wrzucić go na listę tych domowych środków, które chce się mieć zawsze pod ręką.

Jak myć podłogi, żeby nie było smug?

Nawet najlepszy płyn może nie dać efektu, jeśli zabraknie kilku prostych trików. Przede wszystkim: nie przesadzać z ilością. Zielko jest skoncentrowane, więc nie trzeba lać go zbyt wiele. Ciepła (ale nie gorąca) woda pomoże rozpuścić brud, ale nie zostawi zacieków na podłodze.

Kolejna rzecz to mop – warto wybrać taki z mikrofibry i dobrze go wycisnąć przed myciem. Zbyt mokry mop to najprostsza droga do smug. Po umyciu dobrze też przewietrzyć pomieszczenie, żeby powierzchnie szybciej wyschły. A jeśli podłoga jest szczególnie zabrudzona, lepiej najpierw przetrzeć ją na sucho i dopiero potem sięgnąć po płyn. Wtedy efekt „wow” masz gwarantowany – czysta, lśniąca powierzchnia bez białych śladów i smug.