Codzienne korzystanie z łazienki zostawia po sobie ślady — kamień na bateriach, zacieki na kabinie prysznicowej, matowe zlewy i płytki, które straciły dawny blask. Z pomocą przychodzi malinowy płyn Frosch z Rossmanna, który za 12,99 zł oferuje nie tylko skuteczne usuwanie osadów, ale też świeży zapach i łatwość stosowania. Wystarczy spryskać, chwilę odczekać i przetrzeć — bez szorowania, bez smug, bez chemicznego smrodu. A wszystko to w wegańskiej formule i wygodnym 500-mililitrowym opakowaniu.
Jak działa płyn usuwający kamień z Rossmanna?
Na pierwszy rzut oka — zwykły spray z marketowej półki. Ale ten konkretny płyn od Froscha to coś więcej niż kolejny środek do łazienki. Dzięki zawartości octu malinowego błyskawicznie radzi sobie z uporczywymi osadami z kamienia i brudu, które gromadzą się na bateriach, kabinie prysznicowej, umywalce czy płytkach. Wystarczy spryskać zabrudzoną powierzchnię, odczekać chwilę, a potem przetrzeć — efekt czystości pojawia się niemal natychmiast.
Zobacz także:
To, co wyróżnia ten płyn na tle innych, to nie tylko skuteczność, ale też komfort użytkowania. Zero duszącego zapachu chemii, zamiast tego — przyjemna, świeża woń malin, która zostaje w łazience na długo po sprzątaniu. To sprawia, że samo czyszczenie staje się mniej uciążliwe, a nawet... trochę przyjemne.
fot. rossmann.pl
Co można wyczyścić płynem z Rossmanna?
Malinowy Frosch to nie jest środek do wszystkiego, ale właśnie dlatego tak dobrze spełnia swoje zadanie. Powstał specjalnie z myślą o intensywnym odkamienianiu armatury i powierzchni typowo łazienkowych — takich, które mają stały kontakt z wodą i najczęściej pokrywają się kamiennym nalotem. Zlewy, wanny, kafelki, kabiny prysznicowe — wszystko odzyskuje połysk bez smug i matowych zacieków.
Uwaga: płyn nie nadaje się do marmuru, kamienia naturalnego, lastryko czy emaliowanych wanien. Tam, gdzie powierzchnie są wrażliwe na kwasy, lepiej najpierw przetestować środek w niewidocznym miejscu. Ale jeśli mowa o typowej ceramice łazienkowej i chromowanej armaturze — działa bez zarzutu.
Jak dbać o wannę i prysznic, żeby uniknąć osadów?
Nawet najlepszy płyn nie pomoże na długo, jeśli łazienka nie będzie odpowiednio pielęgnowana na co dzień. Klucz do sukcesu to systematyczność. Po każdej kąpieli czy prysznicu warto przetrzeć armaturę i ścianki kabiny suchą ściereczką z mikrofibry — to prosty sposób, żeby ograniczyć osadzanie się kamienia i zacieków. Regularne wietrzenie łazienki też ma znaczenie, bo zmniejsza wilgotność, a ta sprzyja osadom.
Dobrym nawykiem jest również stosowanie odkamieniacza profilaktycznie — nie tylko wtedy, gdy powierzchnie są już matowe i zniszczone. Wystarczy użyć malinowego płynu Frosch raz na kilka dni, żeby utrzymać połysk i świeżość na dłużej. To mały krok, który naprawdę robi dużą różnicę.