Zimą wiele osób odkłada sprawy ogrodowe na później. Grządki wydają się puste, rośliny zapadły w sen, a Wy możecie odnieść wrażenie, że do wiosny nic już nie wymaga uwagi. To jednak złudne poczucie spokoju. Druga połowa grudnia to moment, w którym w ogrodzie nadal „pracują” nieproszeni goście. Ślimaki, choć niewidoczne, są bardzo blisko i właśnie teraz przygotowują się do nowego sezonu. Jeśli zareagujecie zimą, wiosną możecie oszczędzić sobie wielu nerwów i zniszczonych upraw.
Gdzie chowają się ślimaki zimą?
Gdy temperatura spada, ślimaki nie opuszczają ogrodu, jak często się wydaje. Zamiast tego szukają miejsc, które zapewnią im wilgoć i względne ciepło. Chowają się pod kamieniami, deskami, starymi donicami, resztkami liści, a także pod różnymi przedmiotami pozostawionymi na ziemi po sezonie.
Zobacz także:
Zimą ich aktywność wyraźnie zwalnia, ale to nie znaczy, że znikają całkowicie. Właśnie teraz skupiają się w konkretnych kryjówkach, co paradoksalnie ułatwia ich znalezienie. Grudzień i początek zimy to dobry moment, bo naturalnych osłon jest mniej, a ślimaki chętnie korzystają z każdego dodatkowego schronienia, jakie napotkają.
Dlaczego zimujące ślimaki to problem?
Pozostawienie ślimaków w ogrodzie na zimę to prosta droga do problemów kilka miesięcy później. Każdy osobnik, który bezpiecznie przezimuje, wiosną bardzo szybko wraca do żerowania. Gdy tylko pojawią się pierwsze młode liście, ślimaki ruszą do ataku bez żadnej zwłoki. Najbardziej ucierpi sałata, kapusta, truskawki, a także rośliny ozdobne i młode sadzonki.
Co gorsza, ślimaki rozmnażają się wyjątkowo sprawnie, a ich liczba potrafi lawinowo wzrosnąć. Zima to czas, gdy możecie realnie ograniczyć ich populację, zanim staną się prawdziwą plagą. To działanie zapobiegawcze, które procentuje wiosną.
Prosty sposób na ślimaki w ogrodzie
Nie musicie sięgać po chemię ani drogie preparaty ze sklepu ogrodniczego. Wystarczy coś bardzo prostego – kawałek zwykłego kartonu. Taki, który normalnie wyrzuciłybyście do kosza po zakupach. Rozłóżcie go na wilgotnej ziemi, najlepiej w miejscach, gdzie wcześniej widywałyście ślimaki lub tam, gdzie wiosną pojawiają się najczęściej.
Karton stworzy dla nich idealną zimową kryjówkę: będzie chronił przed chłodem, wiatrem i zatrzyma wilgoć. Po kilku dniach lub tygodniu wystarczy karton podnieść. Bardzo możliwe, że znajdziecie pod nim całe skupisko ślimaków. Wtedy możecie je zebrać i wynieść daleko od ogrodu, na przykład na skraj lasu lub nieużytki. To metoda prosta, tania i humanitarna, a przy tym zaskakująco skuteczna.









