W Castoramie pojawił się balkonowy hit. Mówimy o wiszącym fotelu brazylijskim marki Springos, który zyskuje na popularności w zawrotnym tempie. I to za naprawdę dość przyjemną cenę. Sprawdź, dlaczego ten fotel z frędzlami to must-have tego sezonu.
Skąd taka popularność wiszących foteli w polskich domach?
Wiszące fotele szturmem podbiły Instagram, Pinteresta i, co najciekawsze, polskie salony, tarasy i balkony. Dlaczego tak jest? Bo łączą trzy rzeczy, które my Polacy uwielbiamy: wygodę, styl i możliwość błyskawicznej odmiany przestrzeni. Taki fotel nie tylko wygląda efektownie, ale daje też to coś, czyli przyjemne uczucie lekkiego bujania, jak w hamaku, ale ze stabilniejszą siłą.
Zobacz także:
Wiszące fotele to idealne rozwiązanie zarówno do małych, jak i większych przestrzeni. Możesz powiesić je pod sufitem w salonie, na belce w altanie lub na specjalnym stojaku – wszystko zależy od twoich możliwości i kreatywności. Nic dziwnego, że coraz więcej osób zamienia klasyczne fotele czy leżaki właśnie na ten „latający” odpowiednik. Dodatkowym bonusem jest to, że możesz poczuć się jak na wakacjach bez wychodzenia z domu.
Fotel brazylijski z Castoramy robi wrażenie na balkonie
Model dostępny w Castoramie, czyli fotel wiszący z poduszkami Springos, o wymiarach 130x100 cm, to propozycja, która wpadnie w oko każdemu fanowi naturalnych materiałów i przytulnych aranżacji. Wykonany z solidnej, bawełnianej tkaniny z domieszką poliestru, daje poczucie komfortu i świetnie dopasowuje się do kształtu każdej pozycji ciała. Dzięki neutralnej kolorystyce wpisze się w niemal każdą stylistykę – od boho, przez skandynawską, aż po modern classic. Frędzle dodają mu lekkości i dekoracyjnego charakteru, a dołączone miękkie poduszki zwiększają wygodę użytkowania. Możesz w nim czytać książki, pić kawę, scrollować TikToka albo po prostu nic nie robić.
Co jest ważne to to, że fotel waży niewiele, więc łatwo go przenieść. Zawieś go na balkonie i obserwuj, jak zamienia się w najczęściej okupowane miejsce w domu. A jeśli chcesz zabłysnąć przed znajomymi – powiedz im, że to fotel brazylijski. Samo to brzmi egzotycznie i tajemniczo. Co go wyróżnia na tle innych modeli? Przede wszystkim:
- Wymiary: 130x100 cm – czyli idealne, by się w nim zawinąć z książką,
- Materiał, czyli bawełna z poliestrem – trwały, ale oddychający,
- Maksymalne obciążenie: aż 150 kg – czyli swobodnie pomieści dorosłą osobę lub nawet dwójkę dzieci,
- Elementy dodatkowe: frędzle oraz dwie poduszki w komplecie,
- Cena. Wyjątkowo przystępna, jak za taki design i ekstra jakość.
fot: Castorama.pl
Odpowiednia pielęgnacja bawełnianych foteli i hamaków
Kupując fotel z materiału, który ma kontakt ze skórą, potem, deszczem i kurzem, musisz pamiętać o podstawowej pielęgnacji. To nic trudnego, ale warto mieć na uwadze kilka zasad, żeby nowy brazylijski towarzysz odpoczynku służył przez lata. Trzymaj się tych reguł:
- Czyść regularnie, ale delikatnie
Najlepiej co kilka tygodni przecierać fotel nawilżoną ściereczką lub delikatnie odkurzać końcówką do tkanin. Jeśli się ubrudzi, zastosuj letnią wodę z delikatnym detergentem, np. szarym mydłem
- Unikaj zostawiania na deszczu
Materiałowe fotele nie przepadają za wilgocią. Jeśli trzymasz go na balkonie bez zadaszenia, pomyśl o pokrowcu albo zdejmowaniu na noc. Zmniejszy to ryzyko powstawania pleśni czy przebarwień.
- Pierz poduszki zgodnie z zaleceniami producenta
Jeśli poduszki mają zdejmowane poszewki, spokojnie możesz je wrzucić do pralki. W przeciwnym razie lepiej ograniczyć się do czyszczenia punktowego.
- Zimą przechowuj w suchym miejscu
Jeśli nie planujesz korzystać z fotela w chłodne miesiące, zdemontuj go i schowaj np. do piwnicy lub szafy. Dobrze jest też włożyć go do torby próżniowej albo worka na tekstylia.