W grudniu niemal każde większe miasto w Polsce organizuje swój jarmark bożonarodzeniowy. Ale to właśnie jarmark w Katowicach zdobywa serca coraz większej liczby odwiedzających. Wyróżnia się spokojną atmosferą, przemyślaną organizacją i naprawdę korzystnymi cenami. Tu nie chodzi o blichtr, tylko o klimat, który przyciąga nie tylko mieszkańców Śląska, ale i turystów z innych regionów. Z pewnością spędzicie tu miło czas bez, presji zakupowej gorączki.
Jarmark w Katowicach: świąteczny klimat bez tłumów i chaosu
Co roku Rynek, czyli Plac Kwiatowy w Katowicach zamienia się w kameralne świąteczne miasteczko pełne drewnianych domków, ciepłych świateł i dźwięków kolęd unoszących się w powietrzu. W przeciwieństwie do najbardziej obleganych jarmarków w Polsce, tutaj nie trzeba przeciskać się między stoiskami ani planować wizyty o świcie, by uniknąć tłumów. Przestrzeń rynku została zorganizowana w taki sposób, by każdy mógł spokojnie spacerować, zatrzymać się przy wybranych stoiskach i naprawdę poczuć grudniowy nastrój.
Zobacz także:
Dużym atutem jest różnorodność atrakcji. Na odwiedzających czeka 33-metrowy diabelski młyn. BIlet na tę atrakcję kosztuje 25 zł (ale dzieci do lat 5 mogą przejechać się za darmo). Popularnością cieszy się też kolejka elektryczna (15 zł dorośli, 13 dzieci). Wielu odwiedzających decyduje się też na chwilę zabawy na ślizgawce. Lodowisko tradycyjnie już stanęło w pobliżu głównej strefy.
Co można znaleźć na stoiskach? Lokalność i różnorodność
Oferta jarmarku jest zaskakująco szeroka. Duże wrażenie robią oczywiście drewniane domki z rękodziełem. Obok klasycznych świątecznych ozdób, czyli bombek, stroików i lampek, znajdziemy ręcznie robione dekoracje, naturalne świece, ceramikę, biżuterię oraz drobne upominki idealne na prezenty pod choinkę. Pojawiają się też produkty regionalne, dzięki czemu na jarmarku można znaleźć ciekawe pamiątki z regionu.
Co oczywiste, nie brakuje tu również stoisk gastronomicznych. Odwiedzający mogą spróbować ciepłych napojów korzennych, herbat zimowych, gorącej czekolady, pierników, gofrów czy tradycyjnych potraw świątecznych. Kuchnia śląska również jest dumnie reprezentowana na przykład w postaci pysznych kołaczy.
Kolacja na jarmarku to świetna propozycja na zimowy wieczór: rozgrzewająca, sycąca i wpisująca się w świąteczny klimat.
Jakie są ceny na jarmarku w Katowicach? Zaskakująco rozsądne
Jednym z powodów, dla których jarmark w Katowicach zbiera tak dobre opinie, są ceny. Ciepłe napoje i słodkie przekąski dostępne są już od kilkunastu złotych, a solidną porcję jedzenia można znaleźć w cenie nieprzekraczającej trzydziestu złotych. Internauci polecają kwaśnicę (20 zł) i krupnioka, czyli kaszankę za 22 zł. Barszcz z uszkami kosztuje tu 30 zł, a solidny ciepły krokiet - 13 zł.
Rękodzieło i dekoracje świąteczne często kosztują wyraźnie mniej niż na jarmarkach w największych turystycznych miastach, co sprawia, że można pozwolić sobie na drobne zakupy bez wyrzutów sumienia.
Drugi jarmark w Katowicach: Nikiszowiec zaprasza
„Duży" jarmark w Katowicach to idealna propozycja dla tych, którzy szukają świątecznej atmosfery bez nadmiaru bodźców. Spokojniejszy niż w największych metropoliach, bardziej lokalny i przyjazny cenowo, pozwala cieszyć się grudniem w autentyczny sposób. To miejsce, gdzie można zwolnić, spotkać się z bliskimi, posłuchać muzyki kolęd i po prostu poczuć, że święta są coraz bliżej.
Warto jednak wiedzieć, że w stolicy śląskiej metropolii odbywa się jeszcze jeden, bardziej kameralny jarmark w zabytkowej dzielnicy Nikiszowiec. Koniecznie odwiedźcie go, jeśli chcecie jeszcze bardziej wczuć się w lokalny klimat. Choinkowe światełka na tle „familoków" z czerwonej cegły robią naprawdę cudownie świąteczne wrażenie.








