Choć trudno w to uwierzyć, są miejsca w Europie, gdzie nie uświadczysz ani jednego komara. Brzmi jak marzenie? Ten kraj naprawdę istnieje i ma ku temu konkretne, naukowe powody. Co takiego sprawia, że te krwiopijne owady omijają go szerokim łukiem?
W tym kraju nie uświadczysz komara
Wyobraź sobie letni spacer po lesie, piknik nad jeziorem albo wieczorne ognisko na świeżym powietrzu. A teraz pomyśl sobie o tym wszystkim bez żadnego komara. Brzmi jak bajka? A jednak w Islandii to codzienność. Ten wyspiarski kraj, położony na północnym Atlantyku, jest jedynym europejskim państwem, gdzie nie występują komary. Ani jeden.
Zobacz także:
Nie chodzi o to, że są tu bardzo rzadkie. One po prostu nie istnieją. Islandczycy nigdy nie doświadczyli swędzenia po ukąszeniu ani nie musieli się chronić przed chmarami owadów latem. Dla turystów z kontynentu to wręcz szok kulturowy.
Dlaczego na Islandii nie ma komarów?
Brak komarów na Islandii to efekt trzech kluczowych czynników środowiskowych. Pierwszy z nich to nietypowy klimat i nagłe zmiany pogody. Islandia ma bardzo specyficzny klimat. Choć geograficznie leży blisko koła podbiegunowego, dzięki Prądowi Zatokowemu nie jest tu tak zimno jak można by sądzić. Problem dla komarów polega jednak na tym, że islandzka pogoda jest ekstremalnie zmienna. Temperatura potrafi nagle spaść poniżej zera, nawet w lecie. To zaburza cykl życiowy komarów, które potrzebują stabilnych warunków, by składać jaja i się rozmnażać.
Brak płytkich, stojących zbiorników wodnych. Komary do rozmnażania potrzebują płytkich, ciepłych wód stojących – kałuż, bagnisk, oczek wodnych. Islandia, mimo licznych jezior i rzek, ma bardzo mało takich miejsc. Woda w naturalnych zbiornikach jest zimna i często w ruchu, co uniemożliwia rozwój larw. Sezonowość i brak czasu na rozwój to kolejny aspekt. Islandzkie lato jest bardzo krótkie. Komary nie mają tu po prostu dość czasu, żeby przejść pełen cykl życiowy. Warunki zmieniają się zbyt szybko i owady nie zdążą się przystosować.
Jak skutecznie pozbyć się komarów ze swojego ogrodu?
Marzysz o komarowej wolności, jakiej doświadczają Islandczycy? Choć nie przeniesiesz się do Reykjaviku, możesz zastosować kilka trików w swoim ogrodzie:
- Usuń miejsca z stojącą wodą. Zadbaj, aby nie zalegała woda w doniczkach, podstawkach, rynnach czy dziecięcych zabawkach. To potencjalne wylęgarnie komarów.
- Posadź rośliny odstraszające owady. Lawenda, bazylia, kocimiętka, melisa czy eukaliptus nie tylko pięknie pachną, ale też działają odstraszająco na komary.
- Zainwestuj w pułapki i światła owadobójcze. Na rynku jest wiele urządzeń, które zwabiają i unieszkodliwiają komary. Dobrze sprawdzają się szczególnie w pobliżu tarasów i altanek.
- Stwórz przeciąg. Komary nie lubią wiatru. Nawet niewielki przeciąg potrafi je skutecznie odstraszyć, dlatego warto zainstalować wiatrak lub wentylator na werandzie.