Czy wiesz, że rododendrony potrzebują odpowiedniego traktowania przed nadejściem mrozów? Pomimo, że niektóre gatunki znoszą mrozy w miarę dobrze, to i tak potrzebują obfitego podlania jeszcze w listopadzie. Podpowiem ci, jakich zabiegów wymagają te piękne, kwieciste krzewy, a wiosną sobie za nie podziękujesz.

Czy rododendrony się zimuje?

Rododendrony, choć są piękne i zazwyczaj wytrzymałe, to potrzebują odpowiedniego przygotowania do zimy. To wszystko po to, aby przetrwały mrozy i zachowały swoje siły na wiosnę. Nie jest to dosłownie zimowanie w sensie uśpienia w pomieszczeniu, ale raczej sama faza spoczynku, w której roślina musi zostać odpowiednio nawodniona i zabezpieczona. Najważniejszym elementem jest obfite podlanie przed nadejściem mrozów. 

Zobacz także:

Jeśli jesień jest sucha, rododendrony mogą cierpieć na tzw. suszę fizjologiczną zimą. To oznacza, że korzenie nie są w stanie pobierać wody z zamarzniętej ziemi, a roślina traci wilgoć przez liście. Zabezpieczenie przed wiatrem i ostre mrozy w połączeniu z odpowiednim nawodnieniem to w takim razie nasz klucz do sukcesu.

Jaką ściółkę preferują rododendrony?

Rododendrony, jako rośliny kwasolubne, wymagają ściółki, która nie tylko ogranicza parowanie wody i rozwój chwastów, ale także pomaga utrzymać kwaśny odczyn gleby. Zdecydowanie preferują ściółkę organiczną, a w szczególności grubą warstwę kory sosnowej, najlepiej przekompostowanej, która stopniowo zakwasza podłoże. 

Innymi odpowiednimi materiałami są igliwie, kwaśny torf lub szyszki czy owcza wełna, jeśli masz do takiej dostęp. Warstwa ściółki powinna mieć od 5 do 10 cm grubości. Pomoże to również ochronić płytki system korzeniowy rododendronów przed wahaniami temperatury i silnym mrozem.

Wlej to obficie pod rododendrony w listopadzie

Obfite podlanie rododendronów w listopadzie, to najważniejszy i podstawowy zabieg, który decyduje o przetrwaniu krzewów w mroźnym okresie zimowym. Gdy temperatura powietrza utrzymuje się powyżej zera, a ziemia nie jest jeszcze zamarznięta, musisz obficie podlać rododendrony odstaną, chłodną wodą. Celem tego zabiegu jest maksymalne nawodnienie korzeni przed nadejściem silnych mrozów. 

Rododendrony w stanie pełnego rozkwitu w okresie wiosenno-letnim. / fot: skorpionik00/AdobeStock

Taki zapas wody zmagazynowany w korzeniach i innych tkankach pozwoli roślinie przetrwać suszę fizjologiczną zimą, wtedy gdy parowanie przez liście jest nadal aktywne, ale pobieranie wody z zamarzniętej gleby jest niemożliwe. To ostatnie obfite podlewanie stanowi niezbędną, pewnego rodzaju rezerwę na czas zimowego spoczynku krzewów. Także lepiej nie zwlekaj z czasem, tylko chwytaj konewki i leć do ogródka.