Kurki to jedne z najsmaczniejszych grzybów, jakie trafiają na patelnię. Ich intensywny, leśny aromat i jędrna konsystencja potrafią zachwycić, ale... tylko wtedy, gdy są porządnie oczyszczone. A to wcale nie takie oczywiste. Bo mycie kurek często kończy się utratą ich smaku albo grzybami pływającymi w błotnej zupie. I tu wchodzi stara szkoła, czyli metoda, którą poznałam od babci. Na sucho, dokładnie i bez strat.

Mycie kurek bez wody. Dlaczego to ma sens?

Wiele osób wciąż sądzi, że najprostszy sposób na mycie kurek to wrzucenie ich do miski z wodą. Niestety efekt bywa opłakany. Grzyby działają jak gąbka – szybko chłoną wodę, a razem z nią tracą smak, jędrność i aromat. Co gorsza, nawet kilkunastominutowe moczenie nie gwarantuje, że cały piasek zniknie z zakamarków. Babcia zawsze powtarzała, że grzyby trzeba „szanować”, a moczenie ich to szybka droga do zmarnowania ich potencjału.

Zobacz także:

W sezonie na kurki co roku w internecie krąży ten sam „złoty sposób” – mieszanka mąki i wody, która ma oczyścić grzyby. Ta metoda działa, ale nie zawsze, zwłaszcza jeśli mamy kurki drobne, które są pełne zakamarków i bardzo delikatne. Zdecydowanie lepiej zainwestować kilka minut więcej i sięgnąć po sprawdzony sposób. Metoda na sucho jest nie tylko skuteczniejsza, ale też pozwala zachować to, co w kurkach najlepsze – ich naturalny zapach i smak.

Ten patent sprawi, że kurki będą czyste i pozostaną jędrne; fot. qrrr/Adobe Stock

Sekret babci na czyszczenie kurek. Będą czyste jak łza

Kluczowy składnik domowego zestawu do czyszczenia kurek? Mały, miękki pędzelek – najlepiej kuchenny, ale może być też czysty pędzel do malowania akwareli. Babcia zawsze miała swój „grzybowy pędzel” w szufladzie. Moczyła go delikatnie w gorącej wodzie z odrobiną oleju i bardzo ostrożnie omiatała nim każdą kurkę. Dzięki temu grzyby pozostawały suche, ale łatwiej było usunąć uporczywy piasek i resztki mchu.

Ten sposób może wydawać się czasochłonny, ale efekt to perfekcyjnie czyste, pachnące grzyby, które nie skrzypią pod zębami. Mycie kurek bez użycia wody to także sposób na zachowanie pełni smaku. Grzyby, które nie zostały namoczone, lepiej się smażą – nie puszczają nadmiaru wody, szybciej łapią złocisty kolor i mają przyjemniejszą konsystencję. Wilgotne kurki lubią się dusić, zamiast smażyć, przez co stają się gumowate albo papkowate. 

Tak ułatwisz sobie mycie kurek. Weź te 3 rzeczy z szuflady 

Poza wspomnianym pędzelkiem warto mieć też pod ręką:

  • szczoteczkę do warzyw (najlepiej o miękkim włosiu) — świetnie sprawdzi się przy większych grzybach,
  • wykałaczkę — pomoże pozbyć się piasku z trudniej dostępnych miejsc,
  • papierowy ręcznik — pozwoli delikatnie przetrzeć kapelusze.

Największą zaletą metody na sucho jest to, że robi się to raz, ale porządnie. Nie trzeba grzybów płukać, odsączać, suszyć – wszystko dzieje się od razu. Każdy grzyb po oczyszczeniu jest gotowy do użycia. Taki sposób czyszczenia warto wdrożyć od razu po przyniesieniu kurek z targu lub lasu. Im szybciej się je oczyści, tym łatwiej usunąć piasek, zanim zdąży się „przykleić” do wilgotnych fragmentów.