Kuchenka indukcyjna to dziś częsty wybór w nowoczesnych kuchniach – szybka, bezpieczna i bardzo precyzyjna. Jednak przy rosnących cenach prądu coraz więcej osób zastanawia się, czy gotowanie na indukcji to naprawdę oszczędna opcja. Dobra wiadomość jest taka, że jeśli gotujesz z głową, zmniejszenie rachunków za prąd jest możliwe. Jak zatem ograniczyć zużycie energii bez utraty komfortu? Oto 7 patentów, które ułatwią to zadanie.
1. Kuchenka indukcyjna i dobre garnki to duet idealny
Podstawą oszczędnego gotowania na indukcji są odpowiednie naczynia, a garnki z ferromagnetycznym dnem to absolutna konieczność – bez nich kuchenka indukcyjna po prostu nie zadziała. Ale nawet wśród „garnków na indukcję” można trafić na modele mniej lub bardziej efektywne energetycznie. Grube, solidne dno dobrze przewodzi ciepło i pozwala równomiernie rozgrzać zawartość garnka. To nie tylko skraca czas gotowania, ale też redukuje zużycie prądu. Ale oszczędność zauważysz nie tylko na rachunku za prąd — dobrej jakości garnki to inwestycja na lata.
Zobacz także:
Dodatkowy plus jest taki, że po wyłączeniu płyty dno utrzymuje temperaturę, dzięki czemu można dogotować potrawę bez dalszego poboru energii. Jeśli planujesz zakup nowego zestawu garnków, koniecznie sprawdź, czy producent podaje informacje o zgodności z indukcją – i czy dno rzeczywiście przyciąga magnes.
2. Dopasuj garnek do pola grzewczego, nie odwrotnie
Zasada jest prosta: garnki muszą pasować wielkością do pól grzewczych. Kuchenka indukcyjna działa na zasadzie pola magnetycznego – jeżeli garnek nie pokrywa w całości aktywnej strefy grzania, część energii zwyczajnie się marnuje. W skali miesiąca to może oznaczać zauważalny wzrost rachunków.
Za mały garnek? Straty ciepła. Za duży? Nie dogrzeje się równomiernie. Dlatego warto mieć w szafce kilka garnków i patelni o różnych średnicach – tak, by można było precyzyjnie dopasować je do danego pola. To niewielki detal, ale robi dużą różnicę. Niektóre nowoczesne płyty same dostosowują pole do garnka, ale to nadal nie zwalnia z myślenia. Im lepsze dopasowanie, tym większa efektywność energetyczna.
3. Jak zaoszczędzić gotując na indukcji? Pamiętaj o przykrywce
Ten patent zna chyba każdy, ale nie każdy z niego korzysta. Przykrycie garnka podczas gotowania zatrzymuje ciepło, dzięki czemu potrawa szybciej osiąga pożądaną temperaturę. W efekcie płyta pracuje krócej – czyli zużywa mniej prądu. To szczególnie ważne przy gotowaniu zup, duszeniu warzyw czy robieniu sosów. Nawet lekkie uchylenie pokrywki może prowadzić do większych strat ciepła i konieczności podkręcenia mocy płyty.
Warto mieć kilka pokrywek w różnych rozmiarach – najlepiej szklanych, które umożliwiają kontrolowanie procesu gotowania bez zdejmowania ich za każdym razem. To prosty sposób, żeby gotowanie było bardziej eko i... tańsze.
fot. Paweł Kacperek/Adobe Stock
4. Wyłącz płytę indukcyjną wcześniej – dokończy się samo
Płyta indukcyjna działa błyskawicznie, ale też długo utrzymuje temperaturę po wyłączeniu. Dlatego nie ma sensu trzymać jej włączonej do samego końca gotowania. W przypadku potraw takich jak ryż, kasza, jajka na twardo czy niektóre warzywa – spokojnie można wyłączyć płytę 3-5 minut wcześniej. Zgromadzone ciepło zrobi swoje. Ty oszczędzasz prąd, a danie jest gotowe dokładnie tak, jak trzeba.
Im częściej stosujesz ten trik, tym większa różnica na rachunku. To też świetna metoda, żeby ograniczyć przegrzewanie się potraw – niektóre dania wręcz lepiej smakują, jeśli „dojdą” pod przykryciem. Z czasem nauczysz się idealnego momentu na wyłączenie płyty. To jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów na realne oszczędności.
5. Chcesz mniejszych rachunków za prąd? Gotuj tylko tyle wody, ile trzeba
Zagotowanie litra wody zajmuje indukcji chwilę – to fakt. Ale skoro można ugotować wodę błyskawicznie, po co marnować energię na podgrzewanie jej zbyt dużej ilości? To ważne zwłaszcza wtedy, gdy gotujesz makaron, ryż, kaszę albo po prostu chcesz zaparzyć herbatę. Im mniej wody, tym szybciej się zagotuje – a płyta pracuje krócej.
Nawet codzienne nawyki, takie jak gotowanie wody na kawę w garnku zamiast w czajniku, mogą mieć wpływ na zużycie prądu. Jeśli chcesz iść krok dalej – rozważ zakup czajnika indukcyjnego z gwizdkiem. To praktyczny i stylowy sposób na gotowanie tylko potrzebnej ilości wody, bez zbędnego zużycia energii.
6. Czysta kuchenka indukcyjna to mniejsze rachunki
Na koniec coś, co często jest bagatelizowane: czystość płyty. Kuchenka indukcyjna działa na zasadzie kontaktu z dnem garnka – każda warstwa brudu, przypaleń czy resztek jedzenia tworzy barierę między płytą a garnkiem. A to oznacza, że ciepło przekazywane jest mniej efektywnie. Najlepiej czyścić płytę od razu po użyciu, zanim zabrudzenia zdążą zaschnąć.
Ciepła (nie gorąca!) płyta pozwala łatwiej usunąć resztki i tłuszcz. Używaj miękkich ściereczek i delikatnych środków – nic, co mogłoby zarysować powierzchnię. Pamiętaj też, żeby nie zostawiać mokrej powierzchni – osuszenie płyty do sucha zapobiega smugom i osadom, które mogą obniżać efektywność w dłuższej perspektywie. Warto dodać, że czysta kuchenka indukcyjna to też kuchenka o wydłużonej żywotności. Zadbany sprzęt działa dłużej i lepiej, a to też oszczędność.
7. Dostosuj moc płyty do rodzaju potrawy
Indukcja daje ogromną kontrolę nad temperaturą, więc warto to wykorzystać. Naucz się dopasowywać moc do konkretnego etapu gotowania – oszczędzisz prąd, poprawisz smak potraw i unikniesz ich przegrzewania. Mały ruch palcem po panelu sterowania, a różnica na rachunku za prąd może być naprawdę spora.
Delikatne dania, takie jak sosy, duszone warzywa czy potrawy jednogarnkowe, najlepiej gotować na średnim lub nawet niskim poziomie mocy. Dzięki temu nie przypalą się, będą równomiernie dogotowane, a ty nie zużyjesz więcej energii niż potrzeba. Z kolei wodę na makaron możesz zagotować na „dziewiątce”, ale potem zmniejsz moc – wrzenie podtrzymasz bez trudu już na poziomie 4–5.