Na oddziałach ratunkowych w Polsce ma się pojawić nowa rola – dyżurującej położnej. Zgodnie z planem Ministerstwa Zdrowia, to właśnie ona miałaby odebrać poród lub zdecydować o przewiezieniu rodzącej do odpowiedniego szpitala. Pomysł pojawił się w odpowiedzi na problem znikających porodówek, których w ostatnich miesiącach ubywa w całym kraju. Reakcje Polek i Polaków? Ostrych komentarzy nie brakuje.

Porodówki znikają z mapy Polski

W ciągu ostatnich 19 miesięcy zlikwidowano co najmniej 19 oddziałów położniczych. Najczęściej dotyczy to mniejszych miast i powiatowych szpitali, gdzie liczba porodów nie pozwalała na utrzymanie oddziału, a trudności kadrowe i finansowe stawały się nie do pokonania. W efekcie kobiety w ciąży są zmuszone do pokonywania coraz większych odległości w poszukiwaniu miejsca do porodu. Dystans do najbliższego szpitala bywa nie tylko niewygodny, ale i niebezpieczny, szczególnie w sytuacji nagłego rozpoczęcia akcji porodowej. W wielu przypadkach przekracza to granice akceptowalnego ryzyka.

Zobacz także:

Nowy pomysł Ministerstwa Zdrowia na SOR-y w Polsce

W odpowiedzi na te problemy Ministerstwo Zdrowia przedstawiło plan, który zakłada obecność położnych w SOR-ach i izbach przyjęć szpitali, gdzie zlikwidowano oddziały położnicze. Położna ma być dostępna przez całą dobę. Jej zadaniem będzie przejęcie opieki nad rodzącą kobietą, ocena stanu zdrowia i podjęcie decyzji o przyjęciu porodu lub przewiezieniu pacjentki do szpitala z odpowiednim zapleczem.

W przypadku zagrożenia życia transport miałby być realizowany z pomocą Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wiceminister Maciejewski podkreśla, że to rozwiązanie ma zapewnić minimum bezpieczeństwa w sytuacjach nagłych, zwłaszcza w rejonach, gdzie dostęp do szpitala z porodówką jest ograniczony.

Reakcje Polaków na nowy pomysł Ministerstwa Zdrowia

Po ogłoszeniu planów Ministerstwa Zdrowia w internecie pojawiło się wiele komentarzy, które wyrażają niepokój i sprzeciw wobec tej propozycji. Na popularnym forum wykop.pl można przeczytać wypowiedzi osób, które otwarcie krytykują pomysł wprowadzania porodów na oddziałach ratunkowych. Użytkownicy wskazują, że wiele kobiet odczuwa lęk przed porodem nawet w pełnoprawnej porodówce, a co dopiero w zatłoczonym SOR-ze:

Kobiety boją się rodzić na porodówkach, a co dopiero na SOR-ze. Każdy, kto był na SOR-ze wie, o czym mówię - pisze jeden z użytkowników forum.

Inni komentują, że oczekiwanie na pomoc w takich miejscach trwa zbyt długo, co może prowadzić do dramatycznych sytuacji:

Na SOR-ze to się tak długo w kolejce zejdzie, że ciąże wydłużą się do 10 miesięcy - komentuje inny użytkownik.

Wśród opinii pojawia się również zarzut braku wyobraźni wśród decydentów i pytania o to, czy osoby odpowiedzialne za ten projekt rozważyłyby taki scenariusz dla swoich bliskich:

Bez wyobraźni... Jestem ciekawy czy minister chciałaby żeby ktoś z jej rodziny rodził w takich warunkach. Kiedy ktoś wreszcie zrozumie, że są pewne aspekty, na których ciężko jest oszczędzać? - wtrąca kolejny przeciwnik pomysłu.

Super sprawa tak sobie rodzić a wokół kibicują pijani bezdomni z cewnikami - dodaje inny użytkownik.

Komentarze są pełne ironii, ale też gniewu i zawodu. Przeważa przekonanie, że wprowadzane rozwiązania to efekt oszczędności, a nie realnej troski o zdrowie kobiet i dzieci.