Karmniki zawieszone na drzewach, ziarenka wysypywane na balkonach czy dokarmianie miejskich gołębi to zwyczaj znany w Polsce od pokoleń. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że nieodpowiednie działania mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Sprawdźcie, jakich błędów unikać, by nie zaszkodzić skrzydlatym gościom.

Dokarmianie ptaków piękną tradycją

Zmieniają się czasy, ale wiele zwyczajów pozostaje niezmiennych. Wystarczy zimowy spacer po mniejszych miejscowościach, by zauważyć liczne karmniki zawieszone na drzewach. Budki i miejsca dokarmiania spotkamy również w lasach. Także mieszkańcy bloków chętnie wysypują ziarno na balkonowych tackach, chcąc pomóc ptakom przetrwać mrozy.

Zobacz także:

Dokarmianie ptaków to wyraz troski o przyrodę i piękny zwyczaj, który często przekazujemy dzieciom, ucząc je wrażliwości na los zwierząt. Czy jednak zastanawiamy się, czy robimy to właściwie? Powielanie starych przekonań dotyczących dokarmiania ptaków może być dla nich bardzo niebezpieczne. Warto więc wiedzieć, jak pomagać, a nie szkodzić.

Czym dokarmiać ptaki zimą?

Ornitolodzy zalecają, aby zimą podawać ptakom przede wszystkim odpowiednie ziarna, takie jak:

  • owies;
  • pszenica;
  • siemię lniane;
  • sezam;
  • kukurydza.

Ptaki chętnie sięgną także po owoce: banany, jabłka czy gruszki. Do takiego „ptasiego musli” można dodać niewielką ilość rodzynek, a dla wróbli zawiesić na drzewach sprawdzony przysmak, czyli kawałek słoniny. Sam wybór pokarmu to jednak nie wszystko. Równie ważne jest stworzenie bezpiecznego miejsca do jedzenia. Karmnik powinien znajdować się w spokojnym, osłoniętym od wiatru miejscu. Jeśli jest to karmnik osiedlowy lub leśny, konieczne jest zadaszenie, które ochroni jedzenie przed wilgocią i zepsuciem.

Mieszkając w bloku, lepiej zrezygnować z wystawiania spodeczków na balustradzie balkonu. Znacznie lepszym rozwiązaniem będzie ustawienie nawet prostego karmnika w jego rogu, w miejscu mniej narażonym na podmuchy wiatru. Choć nie zapewni to ptakom pełnej ciszy, pozwoli im spokojnie zjeść posiłek i zmniejszy ryzyko upadku czy ataku drapieżnika.

Unikaj stereotypów. Ptaki nie tolerują pieczywa

Wciąż bardzo popularny jest mit mówiący o dokarmianiu ptaków chlebem. W miastach często można zobaczyć osoby, które rzucają gołębiom kawałki bułek. To poważny błąd, który może mieć fatalne skutki. Wiele ptaków, szczególnie wodnych, takich jak kaczki, gęsi czy łabędzie, nie jest przystosowanych do trawienia soli zawartej w pieczywie.

To powoduje odwodnienie, biegunkę i uszkodzenia nerek. Taka dieta może wywołać deformację skrzydeł i zwyrodnienie stawów. Nazywa się to tzw. anielskim skrzydłem – mówi dr Bożena Kornatowska z Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego w wywiadzie dla portalu fajnyzwierzak.pl.

Unikaj tych błędów podczas dokarmiania ptaków

Eksperci podkreślają, że ptaków, podobnie jak domowych zwierząt, nie należy karmić resztkami z naszego stołu. Okruchy chleba czy pozostałości mięsa nie stanowią dla nich odpowiedniego pożywienia. Jeśli nie mamy pewności, co będzie dla ptaków najlepsze, warto sięgnąć po gotowe mieszanki dostępne w sklepach zoologicznych.

Nie zapominajmy również o higienie karmników. Powinny być one regularnie czyszczone z odchodów i zepsutego jedzenia, a także systematycznie sprawdzane pod kątem bezpieczeństwa. Przed zimą warto upewnić się, że konstrukcja jest stabilna, szczelna i umieszczona w miejscu niedostępnym dla drapieżników. Dzięki temu zapewnimy ptakom bezpieczne i przyjazne miejsce, do którego będą chętnie wracać.