Woda po mozzarelli to coś, co zwykle ląduje w zlewie razem z foliowym opakowaniem po serze. Ale to, co wygląda jak zwykła, mętna ciecz, w rzeczywistości jest bogatym źródłem składników odżywczych. To serwatka – produkt uboczny powstawania sera, który zawiera białka, minerały, witaminy i resztki kultur bakterii mlekowych. W kuchni może być genialnym dodatkiem do dań, który nie tylko podkręca smak, ale i przemyca odrobinę wartości odżywczych. Zamiast więc odruchowo się jej pozbywać, lepiej wykorzystać ją w sprytny sposób.
Woda po mozzarelli – jak ją wykorzystać w codziennym gotowaniu?
Choć pewnie niewiele osób się nad tym zastanawia, woda po mozzarelli to świetna baza do zup i sosów. Ma lekko kwaskowy, mleczny smak, który potrafi dodać głębi potrawom, zwłaszcza tym kremowym, jak sos śmietanowy do makaronu czy zupa-krem z kalafiora. Można jej użyć zamiast części bulionu albo wody, by wzmocnić smak dania. Sprawdzi się też w kuchni roślinnej, np. jako baza do wegetariańskiego risotto.
Zobacz także:
Warto wypróbować ją jako składnik marynaty do mięsa – naturalne enzymy i kwasowość pomagają zmiękczyć włókna, dzięki czemu mięso po smażeniu czy pieczeniu staje się bardziej soczyste. Wystarczy dodać do niej zioła, odrobinę oliwy, czosnek – i gotowe. Woda z mozzarelli może też delikatnie zakwasić sałatkowe dressingi albo posłużyć jako zamiennik maślanki w niektórych przepisach.
Skuteczne triki na wykorzystanie wody po mozzarelli
Nie każdy wie, że serwatka z mozzarelli świetnie nadaje się do wypieków. Można nią zastąpić część płynu w przepisie na domowy chleb, bułki albo ciasto. Dzięki temu wypieki zyskują delikatnie kwaśnawy posmak i są bardziej wilgotne. W kuchni fermentacyjnej taki dodatek działa na plus – wspomaga procesy, które odpowiadają za puszystość i smak pieczywa.
Kolejny trik? Dodaj wodę po mozzarelli do koktajlu owocowego lub warzywnego. To sposób na przemycenie białka i minerałów bez konieczności sięgania po drogie odżywki. Oczywiście, wszystko pod warunkiem, że serwatka jest świeża – po otwarciu serowego opakowania najlepiej zużyć ją w ciągu 2-3 dni i trzymać w lodówce. Jeśli coś w jej zapachu lub smaku cię niepokoi – nie ryzykuj. Ale jeśli jest świeża, można z niej naprawdę sporo wycisnąć.