Rosną powszechnie w parkach, na cmentarzach czy wzdłuż ulic w miastach. Mowa tutaj o kasztanach, drzewach o wyjątkowej urodzie i jeszcze ciekawszych owocach. W Polsce mają całkiem duże znaczenie. Na pewno większość z was wie, że kwitnące kasztany co roku są zwiastunem nadchodzących egzaminów dojrzałości. Jesienią zaś zbieramy ich owoce schowane w zielonej, kłującej skórce. Do dziś przypisuje się im różne, wręcz magiczne właściwości. Jeden z przesądów związanych z kasztanami jest wyjątkowo współczesny. 

Kasztany w przesądach

Jesienią dzieci ruszają do parków, by zbierać kasztany, a później wykorzystać je do różnych prac plastycznych. W końcu chyba wszyscy przynajmniej raz w życiu konstruowaliśmy „kasztanowe ludki”. Chętnie zbierają je także dorośli, ale czasami z nieco innych powodów. Kasztanom w ludowych wierzeniach przypisuje się bowiem… właściwości magiczne. Dawniej wierzono, że owoce kasztanowca są w stanie “wyciągnąć” z człowieka złą energię – na przykład poprzez przynoszenie ulgi w różnych chorobach. W tym celu wkładano kasztany do kieszeni. 

Zobacz także:

Kasztany mają też przynosić szczęście i dostatek. Dlatego właśnie niektórzy ludzie wkładają je do szuflady, a nawet zawijają w banknot wierząc, że dzięki temu kasztany „przyciągną” do nich pieniądze. 

Dziwny zwyczaj związany z kasztanami. Wielu go praktykuje

Najbardziej chyba znanym zwyczajem jest wkładanie kasztanów pod poduszkę albo układanie ich wokół łóżka. Takie działanie ma sprawić, że kasztany będą nas chronić przed koszmarami, duchami i szeroko pojętą „złą energią”.

Być może właśnie z tego przesądu wywodzi się chyba najnowszy wśród polskich zwyczajów, jakim jest… stosowanie kasztanów w roli ochrony przed promieniowaniem elektromagnetycznym. Polega to na tym, że owoce kasztanowca trzeba położyć w pobliżu telewizora, komputera czy telefonu komórkowego. Kasztany mają „pochłaniać” promieniowanie. Czy tak jest naprawdę?

Eksperci zbadali kasztany. Wnioski są jasne

W ramach projektu „Sprawna telekomunikacja mobilna jako klucz do rozwoju i bezpieczeństwa"  który został zrealizowany przez KPRM we współpracy z Instytutem Łączności - Państwowym Instytutem Badawczym w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa Działanie sprawdzono, czy rzeczywiście przesąd związany z kasztanami i ich właściwościami ma podłoże naukowe.

W tym celu badacze przeprowadzili prosty eksperyment:

Postanowiliśmy zmierzyć natężenie składowej elektrycznej pola elektromagnetycznego w otoczeniu telefonu komórkowego pracującego z trybie zestawionego aktywnego połączenia głosowego. Do pomiaru wykorzystaliśmy profesjonalny szerokopasmowy miernik NBM-550 z dołączoną sondą pomiarową pola elektrycznego na zakres częstotliwości od 100 MHz do 60 GHz – oczywiście zestaw z aktualnym świadectwem wzorcowania. Pomiary wykonaliśmy kilkukrotnie, w różnych konfiguracjach przestrzennych telefon – kasztany – czytamy na gov.pl. 

Konfiguracje były następujące:

  • Rozmowa telefoniczna – bez kasztanów obok.
  • Rozmowa telefoniczna – kilka kasztanów obok telefonu.
  • Rozmowa telefoniczna – telefon zanurzony w pojemniku pełnym kasztanów. 

Wszystkie kasztany były świeże i zebrane o poranku. Rezultaty były jednoznaczne – położenie kasztanów obok telefonu nie wpłynęło na wynik pomiaru:

Zatem umieszczanie kasztanów, np. obok telewizora może pełnić wyłącznie rolę ozdobno-dekoratorską. Kasztan nie jest w stanie wchłonąć i uwięzić „złego promieniowania”. Na pocieszenie dla rozczarowanych dodajmy, że tego „dobrego” też nie. Żadnego. Natomiast układanie kasztanów na telewizorze (jak onegdaj bywało) zapewne będzie z góry skazane na porażkę, albowiem wąska ramka obudowy nowoczesnych telewizorów skutecznie utrudnia zachowanie stabilnej pozycji kasztanoodpromiennika. Ot, taka cena rozwoju technologicznego – podsumowują naukowcy, którzy przeprowadzili eksperyment w ramach akcji #PowiedzSprawdzam.