W czasach PRL-u karp był jedyną rybną opcją na Wigilię, ale dziś nikt nie musi trzymać się tej tradycji z przyzwyczajenia. Wybór ryb w sklepach jest ogromny, więc jeśli klasyczny karp nie do końca przekonuje, czas sięgnąć po coś zupełnie innego. Turbot, choć mniej znany, świetnie sprawdza się na świątecznym stole — ma soczyste, delikatne mięso, praktycznie pozbawione drobnych ości i co ważne, nie zawiera tylu metali ciężkich co duże ryby morskie. A to dopiero początek jego zalet.
Karp to przeżytek? Turbot wygrywa smakiem i zdrowotnością
Turbot, znany też jako skarp, to ryba, która może spokojnie zająć miejsce karpia w świątecznym menu. Przede wszystkim zachwyca konsystencją mięsa — jest jasne, soczyste i bardzo delikatne. Co ważne, nie trzeba się tu męczyć z drobnymi ościami, które skutecznie potrafią zepsuć wigilijną kolację.
Zobacz także:
W przeciwieństwie do karpia, który bywa mulisty i wymaga specjalnego przygotowania, turbot ma naturalnie czysty smak i nie potrzebuje intensywnych przypraw. Można go smażyć, dusić, piec, a nawet grillować — sprawdzi się w każdej formie, o ile nie przesadzisz z temperaturą i czasem obróbki. Krótkie smażenie na maśle klarowanym z dodatkiem cytryny i pieprzu ziołowego wystarczy, by mięso dosłownie rozpływało się pod widelcem.
Turbot pochodzi z Bałtyku i Morza Północnego, ale w sklepach dostępne są również egzemplarze z hodowli. To ryba, która nie kumuluje tylu metali ciężkich, co inne morskie okazy, np. łosoś czy tuńczyk. Dzięki temu bez obaw mogą ją jeść nawet kobiety w ciąży czy osoby na diecie eliminacyjnej. A skoro o diecie mowa — porcja 100 g ma tylko 95 kcal i jest źródłem białka, kwasów omega-3 oraz witamin A, E, D, C i B12.
Jak przygotować idealnego turbota na Wigilię?
Turbot daje ogromne pole do kulinarnych eksperymentów. Najlepiej smakuje w prostych wersjach — z patelni lub z piekarnika. Wystarczy lekko posolić, oprószyć pieprzem ziołowym i podsmażyć na maśle klarowanym, a pod koniec dodać kilka kropel soku z cytryny. Mięso pozostaje soczyste, delikatne i idealnie pasuje do klasycznych dodatków jak ziemniaki, surówki czy pieczone warzywa.
Świetnym pomysłem jest też pieczenie turbota z dodatkiem pomidorków koktajlowych, czosnku i ziół — np. tymianku czy rozmarynu. Duszony w sosie na bazie białego wina i kaparów nabiera charakteru, który z powodzeniem może konkurować nawet z najlepszym daniem mięsnym. Co ciekawe, z głowy i kręgosłupa można przygotować aromatyczną zupę rybną, która świetnie sprawdzi się jako alternatywa dla barszczu lub grzybowej.
Jeśli do tej pory Wigilia oznaczała obowiązkowego karpia, teraz można to zmienić. Turbot to nowoczesna, zdrowsza i smaczniejsza odpowiedź na starą tradycję. A przy tym nadal ryba — więc wszystko zostaje w duchu świąt.









