Sucha skóra to problem wielu kobiet - szczególnie wiosną i latem, kiedy chętnie wystawiamy twarz na słońce. Doświadczyłam tego nie raz - zwłaszcza podczas wakacji. Ostatnio postanowiłam poszukać w Rossmannie czegoś na poprawę stanu cery. Moją uwagę przykuła błękitna buteleczka z logo Bielendy wypełniona jasnoniebieskim, nieprzezroczystym płynem. To serumizer Future Beauty AI Inspired - intrygujący kosmetyk, który według informacji na opakowaniu po aplikacji przechodzi transformację z matowego mleczka w serum wodne.
Serum z Rossmanna to błękitny eliksir przyszłości
Takiej nowości aż żal nie spróbować. Skusiłam się więc, choć wówczas serum z Rossmanna firmy Bielenda nie było tanie - kosztowało ponad 30 złotych. Teraz można je kupić w promocji - zamiast 33,99 zł kosztuje 19,99 złotych. To całkiem ciekawa opcja dla tych osób, które lubią nowinki - bo opisywany specyfik faktycznie intryguje nowością. Zastosowano w nim nowoczesne technologie, a całość jest inspirowana trendem wykorzystania w kosmetologii sztucznej inteligencji.
Zobacz także:
Po otwarciu kartonika ukazuje nam się buteleczka z wygodnym aplikatorem z pompką. Takie rozwiązanie jest nie tylko wygodne, ale także higieniczne. Sam kosmetyk ma bardzo ciekawy, nietypowy dla kosmetyków pielęgnacyjnych kolor. Zapach jest natomiast zgodny ze współczesnymi trendami - intensywnie owocowy, z nutą egzotycznych roślin. Bardzo przyjemny, choć z uwagi na intensywność nie każdemu może odpowiadać. Aplikacja na twarzy jest bardzo przyjemna. Zgodnie z zapowiedzią producentów produkt z matowego mleczka pod wpływem rozsmarowania zamienia się w serum wodne. Nie trzeba się więc obawiać, że zacznie się rolować na twarzy i się nie wchłonie. Leciutka formuła sprawia, że praktycznie od razu po nałożeniu możemy się cieszyć nawilżoną skórą.
Ten hit Bielendy koi skórę niczym kompres
Efekt przemiany jest faktycznie zaskakujący, jednak najważniejsze jest to, że serum Future Beauty AI Inspired z Bielendy posiada składniki, których nie znajdziecie w innych produktach. W składzie znajdziemy takie perełki jak Xtreme [AI]³, czyli kompleks uzyskany z komórek macierzystych, który został zaprojektowany przez nowoczesne algorytmy AI. Ponadto mamy tu peptydy IQ, Tripeptyd CU, Azulen i systemy nadmikronowe.
Brzmi to dość kosmicznie, ale żeby używać tego kosmetyku, nie trzeba pamiętać wszystkich nazw jego składników. Najważniejszy jest efekt. Moja skóra po zastosowaniu serum Future Beauty AI Inspired w końcu jest ukojona i nareszcie nie muszę iść na żadne kompromisy. Cera jest napięta i wyraźnie bardziej elastyczna. Jeśli szukacie czegoś, co zadziała na waszą skórę twarzy niczym prawdziwy kojący kompres, nie wahajcie się i lećcie do Rossmanna.