Wygląda jak z balijskiego resortu, a kosztuje tyle co duża pizza z dowozem. Ten hamako-fotel z Sinsay to mały cud w kategorii „meble ogrodowe do relaksu”. Gdy tylko go zawiesiłam na tarasie, wiedziałam, że to będzie moje nowe ulubione miejsce na wieczorne czytanie czy poranną kawę pełnym chilloucie. Fotel łączy w sobie wygodę hamaka z praktycznością fotela, a jego styl boho sprawia, że każdy kącik, w którym się znajdzie, nabiera wakacyjnego klimatu.
Fotel wiszący za grosze? Tak, z Sinsay!
Nieczęsto trafia się coś, co łączy styl, funkcjonalność i niską cenę. W tym przypadku naprawdę się udało. Za 109,99 zł dostajesz pełnowymiarowy fotel wiszący z poduszkami, który wygląda jak z katalogów wnętrzarskich i idealnie wpisuje się w sezon wiosna–lato. Do wyboru są dwa warianty kolorystyczne: klasyczna szarość oraz świeży biało-niebieski miks. Obie wersje mają gładki wzór, frędzle i charakterystyczne chwosty, które dodają mu luzackiego klimatu i lekkiego, etnicznego polotu.
Zobacz także:
Jego styl to ukłon w stronę estetyki boho, ale z nutką balijskiego luzu. Ten fotel nie próbuje być udziwniony – jego urok tkwi w prostocie i detalach. To właśnie te dodatki, jak frędzle czy miękka poducha, sprawiają, że całość wygląda lekko i przytulnie. Idealny wybór, jeśli chcesz stworzyć domową strefę relaksu, nawet na mikroskopijnym balkonie.
Hamako-fotel boho na taras z Sinsay. Jak wygląda i co potrafi?
Ten hamako-fotel to kombinacja bawełny i poliestru – dzięki temu jest miękki, ale też wytrzymały. Rozmiar 100x130 cm sprawia, że spokojnie można się w nim rozsiąść lub nawet lekko zawinąć jak w kokon. Maksymalne obciążenie to 120 kg, więc nie trzeba się martwić, że pęknie przy pierwszym bujnięciu. Konstrukcja jest składana i lekka, więc bez problemu można go schować na zimę albo przenieść w inne miejsce – np. z balkonu do salonu, jeśli jesienią chcesz zachować odrobinę wakacyjnej energii.
To fotel do bujania się z książką, do rozmów przy winie, do wieczorów pod kocem. Jego przeznaczenie jest jedno – relaks. Wystarczy jeden karabińczyk i kawałek sufitu, belki czy stelaża, żeby stworzyć sobie małe domowe spa.
Ogród, taras, mały balkon. Ten fotel wpasuje się w każdą przestrzeń
Możliwości są niemal nieograniczone – balkon, taras, ogród, a nawet wnętrze mieszkania. Dzięki swojej estetyce i kompaktowym wymiarom fotel nie dominuje przestrzeni, tylko ją uzupełnia. Na tarasie możesz zawiesić go między dwoma słupkami, na balkonie przymocować do sufitu, a w ogrodzie – do solidnej gałęzi drzewa albo specjalnego stojaka. Pasuje do drewnianych dodatków, zielonych roślin doniczkowych, wiklinowych koszy i lampionów. Ale równie dobrze odnajduje się w bardziej nowoczesnym otoczeniu – z prostymi meblami z metalu czy technorattanu. To mebel, który nie wymaga specjalnej aranżacji – on sam robi efekt „wow”.
Po pierwsze: cena. 109,99 zł to jak za darmo w kategorii mebli ogrodowych. Po drugie: sezon. Lato zbliża się wielkimi krokami i warto mieć miejsce, które będzie bazą do odpoczynku, opalania się, pracy z laptopem czy leniwego weekendu. Po trzecie: dostępność. Ten model z Sinsay cieszy się sporą popularnością – więc jeśli pojawia się na stronie, nie warto zwlekać z zakupem.