Jeśli planujecie wzbogacić swój ogród o roślinę nie tylko ozdobną, ale też przyjazną dla owadów, warto przyjrzeć się naparstnicy purpurowej. Ta niezwykle efektowna bylina ma wiele do zaoferowania i może stać się prawdziwą gwiazdą letniego ogrodu – pod warunkiem że dacie jej czas na rozwinięcie pełni uroku.

Możesz mieć w swoim ogrodzie burzę dzwonków, które wabią motyle

Naparstnica purpurowa to jeden z tych kwiatów, które trudno pomylić z czymkolwiek innym. Jej wysokie pędy, zwieńczone kaskadami dzwonkowatych kwiatów w kolorach od purpury po krem są jak magnes na motyle i spojrzenia przechodniów. To roślina, która wnosi do ogrodu zarówno elegancję, jak i nutę dzikości. Co ważne, świetnie sprawdza się na rabatach, przy płotach, a także jako element naturalistycznych kompozycji.

Zobacz także:

Jeśli marzycie o kwitnącym zakątku, który przyciągnie owady zapylające i będzie cieszył oko przez wiele tygodni, naparstnica będzie idealnym wyborem. Działa na zmysły nie tylko kolorem, ale i formą. Jej kwiatostany potrafią osiągać nawet do 120 cm wysokości, choć w przypadku odmiany oferowanej przez Obi mowa raczej o 60-100 cm. To wciąż wystarczająco, by stworzyć efektowną, kwitnącą ścianę lub tło dla niższych roślin.

Kup te nasionka w Obi za 3,59 zł, a twój ogród zaleją piękne kwiaty

Nasiona naparstnicy purpurowej można kupić w Obi w bardzo przystępnej cenie 3,59 zł za opakowanie. W środku znajdziecie mieszankę kolorystyczną, dzięki czemu każda z roślin może zaskoczyć was innym odcieniem. To oszczędna, ale też efektowna opcja na wzbogacenie ogrodu o rośliny, które wyglądają na znacznie droższe, niż są w rzeczywistości.

Fot: Obi.pl

Najlepiej siać je w maju lub czerwcu, bezpośrednio do gruntu albo na rozsadnik. Ziemia powinna być żyzna, przepuszczalna i lekko wilgotna. Naparstnica preferuje stanowiska półcieniste, choć dobrze znosi również pełne słońce i lekkie zacienienie. Regularne podlewanie i usuwanie przekwitłych kwiatostanów pomogą utrzymać ją w dobrej kondycji.

Nie musicie martwić się o intensywne nawożenie – jeśli gleba w waszym ogrodzie jest żyzna, naparstnica da sobie radę bez dodatkowych wspomagaczy. W dobrych warunkach potrafi się też sama rozsiewać, co oznacza, że możecie cieszyć się jej kwiatami przez kolejne lata bez konieczności corocznego siania.

Sianie naparstnicy purpurowej. O tym pamiętaj

Choć wizja bujnych kwiatostanów jeszcze tego lata kusi, naparstnica purpurowa potrzebuje trochę czasu. To roślina dwuletnia, co oznacza, że w pierwszym roku po wysianiu skupi się na tworzeniu rozety liściowej i systemu korzeniowego. Prawdziwe widowisko nadejdzie dopiero w kolejnym sezonie, kiedy wystrzeli w górę z kwiatostanem.

Dlatego tak ważne jest, aby wysiać nasiona w odpowiednim terminie – najlepiej jeszcze w czerwcu. Sadzonki można potem przesadzić na stałe miejsce w sierpniu lub wrześniu, zostawiając między nimi odległość 30-40 cm. Zima może być dla młodych roślin wyzwaniem, dlatego w chłodniejszym okresie warto je lekko zabezpieczyć.

Gdy wszystko pójdzie zgodnie z planem, następnego lata powitacie w ogrodzie rośliny, które odwdzięczą się nie tylko urodą, ale i zdolnością do przyciągania motyli i trzmieli. Naparstnica purpurowa to inwestycja w przyszłość waszego ogrodu – skromna cenowo, ale pełna potencjału.