Jeśli w twoim domu stała kiedyś charakterystyczna czarna figurka ptaka o wydłużonym kształcie, to istnieje spora szansa, że dziś trzymasz w szafie prawdziwy skarb. Kultowa porcelanowa czapla z Ćmielowa, projekt Mieczysława Naruszewicza z 1957 roku, wraca do łask kolekcjonerów, a jej ceny potrafią zwalić z nóg.
Ta figurka z PRL-u zdobiła kiedyś każdą meblościankę
Porcelanowa czapla projektu Mieczysława Naruszewicza to jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiego designu powojennego. Smukła sylwetka, abstrakcyjna linia i głęboka, połyskująca czerń lub brąz sprawiły, że figurka szybko stała się hitem dekoracyjnym. Od eleganckich salonów po typowe mieszkania w blokach z wielkiej płyty. Wytwórnia porcelany w Ćmielowie produkowała ją według projektu z 1957 roku. Każda sztuka wykonywana była ręcznie: malowana, wydrapywana i starannie szkliwiona.
Zobacz także:
Dziś czapla uchodzi za ikonę wzornictwa lat 50. i 60. Jej charakterystyczna forma idealnie wpisuje się w estetykę modernizmu, który przeżywa obecnie wielki renesans. Nic więc dziwnego, że oryginalne egzemplarze w świetnym stanie potrafią osiągać ceny rzędu kilku 5-6 tys. złotych. W sklepach specjalistycznych i na aukcjach internetowych czapla z Ćmielowa bywa wyceniana nawet na ponad 5 tys. zł. I co najlepsze — chętnych wcale nie brakuje.
Skąd takie ceny przedmiotów z PRL-u?
Skok cenowy, który obserwuje się w przypadku czapli i innych porcelanowych figurek z okresu PRL-u, to wynik kilku nakładających się trendów. Po pierwsze, rośnie moda na vintage. Coraz więcej osób urządza mieszkania w stylu retro, szukając oryginalnych dodatków, które mają historię i nie są produktem masowym. Porcelana z Ćmielowa spełnia te kryteria idealnie — jest unikatowa, ręcznie robiona i designersko ponadczasowa.
Po drugie, znaczenie ma również renesans polskiego wzornictwa. Projekty Naruszewicza, Włodzimierza Bułhaka czy Lubomira Tomaszewskiego są dziś doceniane nie tylko w kraju, ale też za granicą. Kolekcjonerzy traktują je jak małe dzieła sztuki, a ich wartość rośnie z każdym rokiem.
No i wreszcie kwestia rzadkości. Oryginalne figurki w idealnym stanie zachowały się w ograniczonej liczbie. Jeśli masz w domu egzemplarz bez pęknięć, obtłuczeń czy przebarwień, to trzymasz w rękach przedmiot, który z czasem będzie wart jeszcze więcej.
Pożądane przedmioty z PRL-u. Czego jeszcze szukają kolekcjonerzy?
Czapla to tylko jeden z wielu przykładów porcelanowych ikon polskiego designu. Kolekcjonerzy polują również na inne figurki z Ćmielowa. Zwłaszcza na geometryczne koty, koguty, antylopy czy słynne „pingwiny" Tomaszewskiego. Każda z nich potrafi osiągać zawrotne kwoty, szczególnie jeśli pochodzi z pierwszych serii produkcyjnych.
Poza porcelaną dużą popularnością cieszą się meble z epoki. Między innymi: fotele typu „lisek", stoliki patyczaki czy komody na wysokich nóżkach. Do tego dochodzą szklane wazony z huty Hortensja, kultowe lampy ze Spółdzielni Rzemieślniczej „Lustra" czy zegary Predom. Wszystkie te przedmioty łączy jedno: są unikatowe, świetnie zaprojektowane i coraz trudniejsze do zdobycia.
Jeśli więc przeszukując strych czy piwnicę trafisz na porcelanową czaplę albo inną ozdobę sprzed dekad, to nie wyrzucaj jej pochopnie. Może okazać się, że właśnie znalazłeś przedmiot, który ma nie tylko wartość sentymentalną, ale i całkiem konkretną cenę rynkową.









