Ładowarki to jedne z najczęściej używanych urządzeń w domu. Zasilają smartfony, tablety czy słuchawki bezprzewodowe, ale rzadko pamięta się o tym, by odłączyć je z kontaktu po zakończeniu ładowania. W efekcie przez całą dobę, nawet gdy nic się do nich nie podłącza, wciąż zużywają energię. Może to wydawać się drobiazgiem, ale kiedy zsumuje się ten koszt w skali roku, a do tego doliczy wszystkie domowe sprzęty, rachunek staje się bardziej dotkliwy.
Ile prądu pobiera ładowarka zostawiona w gniazdku?
Według obliczeń serwisu howtogeek.com ładowarka, która nie jest podłączona do telefonu, pobiera około 0,3 W na godzinę. Dla portfela oznacza to, że:
Zobacz także:
- w ciągu jednego dnia kosztuje to ok. 0,0036 zł,
- w skali miesiąca daje 11 groszy,
- rocznie strata sięga nawet 1,3 zł.
Na pierwszy rzut oka to niewiele, ale jeśli pomnożysz ten wynik przez kilka lat i kilka ładowarek w domu, otrzymujesz już sumę, którą spokojnie można byłoby przeznaczyć na coś przyjemniejszego niż rachunek za prąd. To właśnie dlatego specjaliści podkreślają, że warto odłączać ładowarki, gdy nie są używane.
Jakie urządzenia domowe pobierają najwięcej prądu?
Ładowarka to drobiazg w porównaniu do największych „pożeraczy” energii w domu. Oto lista urządzeń, które mają realny wpływ na wysokość rachunków:
- Lodówka – pracuje bez przerwy i zużywa średnio 300–400 kWh rocznie, co przy obecnych cenach prądu daje nawet kilkaset złotych rocznie.
- Telewizor – nowoczesny smart TV to pobór rzędu 100–200 kWh rocznie, ale starsze modele mogą zużywać znacznie więcej.
- Piekarnik elektryczny – jedno pieczenie to nawet 1–2 kWh, a przy częstym użytkowaniu koszty szybko rosną.
- Pralka – jeden cykl zużywa średnio 0,7–1,5 kWh, co w skali roku daje kilkadziesiąt złotych.
- Zmywarka – to kolejne urządzenie o średnim zużyciu 1–1,5 kWh na cykl, zależnie od programu.
- Klimatyzator i grzejniki elektryczne – należą do najbardziej energochłonnych urządzeń, potrafią zużywać nawet 1000–2000 kWh rocznie.
W porównaniu do nich ładowarka wydaje się drobnostką, ale to właśnie suma wielu takich małych urządzeń, pozostawianych w trybie czuwania, generuje niepotrzebne koszty.