Deszczowe dni to prawdziwe wyzwanie dla ogrodników. Gdy przez kilka dni z rzędu leje i powietrze jest przesycone wilgocią, wasze pomidory stają się łatwym celem dla chorób grzybowych. A przecież tyle serca i czasu wkładacie w ich pielęgnację! Na szczęście istnieje prosty, domowy sposób, który może pomóc uchronić rośliny przed zakażeniem – mikstura z sody oczyszczonej i szarego mydła. Zanim jednak przejdziemy do przepisu, warto zrozumieć, co dokładnie dzieje się z pomidorami podczas deszczowej pogody i na co musicie zwracać uwagę.

Pomidory w deszczu – dlaczego chorują?

Deszcz w przypadku pomidorów nie zawsze jest powodem do radości. Gdy ziemia nasiąka wodą, a liście i pędy pozostają przez długi czas mokre, grzyby mają idealne warunki do rozwoju. Wysoka wilgotność i brak słońca sprzyjają rozprzestrzenianiu się zarodników – zwłaszcza tych odpowiedzialnych za zarazę ziemniaczaną, jedną z najgroźniejszych chorób atakujących pomidory.

Zobacz także:

To właśnie wtedy, gdy liście są długo mokre, grzyb może się szybko rozwinąć i przenieść z jednej rośliny na drugą. Nie bez powodu mówi się, że „deszcz niesie zarazę”. A jeśli do tego dołożymy ciepłe temperatury, mamy wręcz idealne warunki do rozwoju infekcji. Nawet jeśli sadziliście odmiany bardziej odporne na choroby, podczas kilkudniowych ulew ryzyko zakażenia rośnie błyskawicznie.

Dlatego w takich warunkach szczególnie ważne jest szybkie reagowanie – nie tylko przez usuwanie porażonych liści, ale przede wszystkim przez stosowanie profilaktyki, która zatrzyma grzyba, zanim się rozprzestrzeni.

Pierwsze objawy chorób grzybowych, które powinniście znać

Deszczowe lato sprzyja rozwojowi groźnych chorób grzybowych. Najbardziej niebezpieczna to zaraza ziemniaczana, która zaczyna się od ciemnych plam na dolnych liściach. Szybko atakuje łodygi i owoce, prowadząc do ich gnicia. Wystarczy kilka wilgotnych dni, by objęła całą roślinę.

Często pojawia się też alternarioza – rozpoznacie ją po brązowych plamach z pierścieniami przypominającymi tarczę. Zaczyna się od dolnych liści i prowadzi do ich opadania. Szara pleśń atakuje głównie owoce i łodygi, tworząc brunatne plamy pokryte szarym nalotem. Zainfekowane owoce szybko się psują.

Uważajcie także na mączniaka rzekomego, który objawia się żółtymi plamkami i szarym nalotem pod spodem liścia. Wszystkie te choroby rozwijają się szybko w wilgoci, dlatego warto codziennie obserwować rośliny i reagować przy pierwszych objawach.

Domowy oprysk do pomidorów na choroby grzybowe

Nie potrzebujecie drogich preparatów z ogrodniczego sklepu, by skutecznie zabezpieczyć pomidory przed grzybem. Doskonale sprawdza się oprysk przygotowany z dwóch składników: sody oczyszczonej i szarego mydła. To stary, sprawdzony sposób ogrodników, który działa nie tylko zapobiegawczo, ale też hamuje rozwój istniejących infekcji.

Jak przygotować tę miksturę? Wystarczy rozpuścić jedną łyżeczkę, czyli 5 g sody oczyszczonej w dwóch litrach letniej wody. Następnie dodajcie około 5 ml płynnego szarego mydła – może być też rozpuszczone mydło w kostce, jeśli nie macie wersji w płynie. Całość przelejcie do butelki z atomizerem lub opryskiwacza ogrodowego, dobrze wstrząśnijcie i gotowe. Zapamiętajcie proporcję 1:1, czyli 5 g sody i 5 ml mydła. 

Opryskujcie rośliny co 3–4 dni, zwłaszcza jeśli deszcze się przeciągają. Skupcie się na dolnych liściach, bo to tam najczęściej pojawiają się pierwsze oznaki choroby. Mikstura działa ochronnie – soda zmienia pH powierzchni liści, co utrudnia rozwój grzybów, a szare mydło pomaga roztworowi lepiej przylegać do rośliny.

Pamiętajcie tylko, żeby zabieg przeprowadzać w pochmurny dzień lub wieczorem, by nie poparzyć liści w pełnym słońcu. Jeśli pogoda się poprawi, możecie zmniejszyć częstotliwość oprysków – ale nie rezygnujcie z nich całkowicie, zwłaszcza gdy widzicie, że rośliny są narażone.