Choć ocet jest dobrze znanym, naturalnym środkiem do sprzątania, wiele z nas nie przepada za jego intensywnym zapachem. Oczywiście można go maskować olejkami eterycznymi, ale trzeba ich dodać sporo, a charakterystyczna nuta octu i tak bywa wyczuwalna. Dlatego pomysł, by dodać do octu igły spod choinki, okazał się dla mnie absolutnie genialny. Przez trzy tygodnie testowałam taki roztwór i mimo początkowych wątpliwości: działa doskonale.
Płyn z igieł choinkowych to naturalny preparat czyszczący o pięknym zapachu. Najlepiej zrobić go ze świeżych igieł, ponieważ zawierają najwięcej olejków eterycznych odpowiedzialnych za aromat i właściwości czyszczące. Zbierajcie igły na bieżąco: im starsze, tym słabszy zapach uzyska wasz płyn. Warto dorzucić również kilka świeżych igieł prosto z gałązki, aby wzmocnić aromat. Możecie użyć igieł świerku, sosny czy jodły: sosnowe dadzą najintensywniejszy zapach, świerkowe będą pachniały żywicą, a jodłowe najdelikatniej. Dobrze jest też lekko posiekać igły, by uwolniły więcej olejków. Do przygotowania płynu sprawdzi się zarówno ocet jabłkowy (delikatniejszy), jak i spirytusowy.
Zobacz także:
Jak zrobić domowy płyn do czyszczenia z igieł choinki?
Aby przygotować taki środek, wystarczy garść suchych igieł. Włóżcie je do litrowego słoika – mniej więcej do połowy jego wysokości – i zalejcie octem tak, aby były całkowicie przykryte. Tak przygotowaną mieszankę odstawcie w ciemne miejsce na co najmniej dwa tygodnie, a najlepiej na miesiąc.
Po tym czasie roztwór powinien przybrać ciemniejszy kolor. Wtedy należy oddzielić ocet od igieł i rozcieńczyć go wodą w proporcji 1:1. Przelejcie go do butelki z atomizerem: będzie wygodniejszy w użyciu. Nierozcieńczony płyn (jeszcze w słoiku) właściwie się nie psuje i nie ma określonej daty ważności. Natomiast po rozcieńczeniu najlepiej zużyć go w ciągu około dwóch miesięcy.
Co posprzątacie płynem z igieł choinki?
Ocet słynie ze swoich właściwości dezynfekujących i odtłuszczających. Wzbogacony igłami staje się aromatycznym środkiem, który nadaje się do czyszczenia niemal całego domu. Przywróci blask szybom, lustrom i naczyniom – bez smug. Skutecznie poradzi sobie z osadem na kabinie prysznicowej, a umyte nim podłogi będą lśnić. Świetnie nadaje się też do odświeżenia umywalki, wanny czy armatury. Wystarczy spryskać powierzchnię i przetrzeć gąbką.
Do trudniejszych zabrudzeń możecie użyć go w formie nierozcieńczonej. Na co dzień doskonale sprawdzi się przy sprzątaniu blatów, zlewów czy stołów. W takim przypadku można rozcieńczyć go bardziej, w proporcji 1:3, i dodać odrobinę płynu do naczyń. Doskonale nadaje się też do mycia podłóg: wystarczy wlać do wiadra około szklanki takiego roztworu.
Do czego wykorzystać igły spod choinki? Inne pomysły
Igły z choinki możecie wykorzystać nie tylko do przygotowania płynu czyszczącego. Zamiast je wyrzucać, spróbujcie kilku innych sposobów:
Ściółkowanie roślin w ogrodzie: igły świetnie chronią delikatne krzewy przed mrozem. Wystarczy usypać z nich kopczyki wokół korzeni, np. róż.
Aromatyczny wywar do kąpieli: garść gałązek zalejcie litrem wody, gotujcie około 30 minut, przecedźcie i dodajcie do kąpieli. Zapach będzie przyjemnie leśny i relaksujący.
Naturalny odświeżacz do szafy: wsypcie igły do bawełnianego woreczka, dodajcie kilka liści laurowych i umieśćcie w szufladzie lub szafie. Delikatny, żywiczny aromat pozostanie na dłużej.
Sól do kąpieli: wysuszone igły zmielcie na drobny proszek, połączcie z 4 łyżkami gruboziarnistej soli i odstawcie na kilka dni. Do kąpieli wystarczą 2 łyżki takiej mieszanki. Działa jak naturalny peeling.








