Puszkinia cebulicowata zaczyna zdobić rabaty już na przełomie marca i kwietnia. Jej błękitno-białe kwiaty dodadzą uroku każdemu ogrodowi, zwiastując wiosnę. To zupełnie bezproblemowa bylina, która nie ma wielkich wymagań - najważniejsze jest zapewnienie jej odpowiedniego podłoża.

Puszkinia cebulicowata w ogrodzie

Wrzesień to doskonały moment na posadzenie puszkinii cebulicowatej w ogrodzie. Jeśli wybierzemy ten termin, bylina będzie miała wystarczająco dużo czasu, aby ukorzenić się przed nadejściem zimy. Dzięki temu nie przemarznie, kiedy temperatury spadną. Delikatne, błękitno-białe kwiaty puszkinii pięknie komponują się z innymi roślinami, które także kwitną wczesną wiosną. Dlatego warto je posadzić w towarzystwie krokusów, pierwiosnków czy ranników. 

Zobacz także:

Cebulki umieszczamy w ziemi na głębokości około trzykrotnie większej od ich wysokości, czyli mniej więcej 5-7 cm. Puszkinia jest bardzo odporna na mróz, dlatego nie wymaga okrywania na zimę. Jeśli nie mamy ogrodu, bylinę możemy także z powodzeniem uprawiać w donicy na balkonie lub tarasie.

fot. Flower_Garden/Adobe Stock

Jakie wymagania ma puszkinia cebulicowata?

Puszkinia cebulicowata najlepiej odnajdzie się na stanowisku słonecznym lub półcienistym. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby sadzić ją pod drzewami lub krzewami. Bardzo ważne w przypadku tej byliny jest zapewnienie jej odpowiedniego podłoża. Ziemia powinna być żyzna i przepuszczalna, ale przede wszystkim dobrze zdrenowana, ponieważ zastój wody może zaszkodzi puszkinii.

Z tego powodu zupełnie nie sprawdzi się w tym przypadku ciężka, zbita, gliniasta gleba. Aby uzyskać podłoże, które będzie najlepsze dla puszkinii, warto rozluźnić je na przykład piaskiem lub żwirem. 

Jak dbać o puszkinię cebulicowatą?

W przypadku puszkinii należy zwrócić szczególną uwagę na utrzymanie odpowiedniego poziomu wilgotności podłoża. Z jednej strony nadmiar i zastój wody może szybko doprowadzić do gnicia cebulek, ale nie możemy też doprowadzić do ich przesuszenia. Dlatego ziemia pod puszkinią powinna być stale umiarkowanie wilgotna, a nie mokra. Z tego powodu bylinę podlewamy z zachowaniem ostrożności.

Warto zastosować ściółkowanie, na przykład z użyciem kory. Dzięki temu woda nie będzie tak szybko parowała z podłoża, co poprawi poziom wilgoci, a dodatkowo zmniejszy się przestrzeń do rozwoju dla chwastów. Jeśli chodzi o nawożenie, wiosną sprawdzi się preparat wieloskładnikowy, który pobudzi bylinę do bujnego kwitnienia. Z kolei przekwitłych kwiatostanów możemy się pozbywać.