Zimą rośliny doniczkowe przeżywają prawdziwy test wytrzymałości. Suche powietrze, ograniczona ilość światła dziennego i bliskość kaloryferów mogą sprawić, że nawet najbardziej okazałe okazy zaczną marnieć. Wiele roślin nie radzi sobie w takich warunkach, ale są też takie, które właśnie wtedy pokazują pełnię swoich możliwości. Potrafią nie tylko przetrwać sezon grzewczy, ale wręcz czują się w nim doskonale. To właśnie te 3 gatunki z powodzeniem mogą ozdobić parapet nawet tuż nad grzejnikiem.
Sezon grzewczy a wpływ na rośliny ozdobne w domu
Od października do marca domowe warunki zmieniają się diametralnie. Kaloryfery pracują niemal bez przerwy, a temperatura powietrza w pomieszczeniach często przekracza 22°C. Wraz z ciepłem pojawia się jednak problem, a dokładniej bardzo niska wilgotność, która potrafi spaść poniżej 30%. Dla większości roślin to warunki zbyt wymagające. Niektóre z nich przestają rosnąć, ich liście schną na brzegach, a niektóre całkiem tracą witalność.
Zobacz także:
Dlatego planując zimową aranżację zieleni na parapecie, warto sięgnąć po gatunki odporne na suche powietrze i dość wysokie temperatury. Na szczęście istnieją rośliny, które nie tylko dobrze znoszą bliskość kaloryfera, ale też nie wymagają częstego podlewania ani zraszania. Wystarczy im światło dzienne i odrobina uwagi, żeby w chłodniejszych miesiącach prezentować się równie pięknie jak latem.
3 rośliny na parapet, które mogą stać przy kaloryferze
Nie każdy gatunek poradzi sobie w bezpośrednim sąsiedztwie kaloryfera. Wysoka temperatura, suche powietrze i ograniczony ruch powietrza to czynniki, które trzeba wziąć pod uwagę przy wyborze odpowiednich roślin ozdobnych. Są jednak takie, które właśnie w takich warunkach rozwijają się najlepiej.
Sansewieria
Sansewieria, znana również jako wężownica, to jedna z najbardziej odpornych roślin doniczkowych. Jej grube, mięsiste liście magazynują wodę, dlatego nie trzeba jej często podlewać.
fot. New Africa/Adobe Stock
Świetnie radzi sobie w suchym powietrzu, nie przeszkadza jej też ciepło unoszące się znad kaloryfera. Co więcej, dobrze znosi zarówno mocne światło, jak i półcień. To sprawia, że sansewieria jest niemal niezniszczalna, a jej obecność na parapecie zimą to gwarancja zielonego akcentu bez zbędnych kłopotów.
Fiołek afrykański
Mimo delikatnego wyglądu, fiołek afrykański zaskakuje wysoką odpornością. Kwiat ten lubi ciepło, a suche powietrze nie stanowi dla niego większego problemu, o ile zadba się o odpowiednie podlewanie.
fot. o_lypa/Adobe Stock
Najlepiej podlewać go od dołu, unikając moczenia liści, które są pokryte delikatnym meszkiem. Fiołek potrzebuje dużo światła, ale nie bezpośredniego słońca, dlatego parapet z oknem wychodzącym na wschód lub zachód będzie idealny. W zamian potrafi kwitnąć przez cały rok, także zimą, co sprawia, że staje się wyjątkową ozdobą domowego wnętrza w sezonie grzewczym.
Zamiokulkas
Zamiokulkas to roślina, która niemal nie ma wymagań. Jego mięsiste liście doskonale magazynują wodę, dlatego bez trudu znosi długie przerwy w podlewaniu.
fot. kseniaso/Adobe Stock
Ciepło i suche powietrze nie wpływają negatywnie na jego kondycję, a bliskość kaloryfera nie powoduje uszkodzeń liści. Zamiokulkas nie lubi przeciągów i przelania, dlatego zimą warto ograniczyć podlewanie do minimum. Utrzymuje intensywną zieleń nawet w mniej nasłonecznionych miejscach.