Jesień to świetny moment na weekendowe wyjazdy. Wciąż jest wystarczająco ciepło, żeby spacerować po mieście bez konieczności noszenia zimowej kurtki, a jednocześnie sezon urlopowy powoli się kończy. Ulice pustoszeją, restauracje mają więcej wolnych stolików, a popularne atrakcje nie wymagają już czekania w kolejkach. Jest to więc idealny na by przyjrzeć się bliżej miejscom znacznie bliższym, bo wcale nie trzeba lecieć do Włoch, żeby poczuć tamtejszą atmosferę. W Polsce też są miasta, które potrafią zaskoczyć południowym klimatem.

Gdzie na weekend we wrześniu i w październiku?

Włochy niezmiennie cieszą się ogromnym zainteresowaniem wśród osób planujących urlopy i krótsze wyjazdy. Tanie loty, dobra pogoda, wyjątkowa kuchnia i niepowtarzalna atmosfera włoskich miasteczek sprawiają, że kierunek ten pozostaje jednym z najpopularniejszych nawet poza sezonem letnim. Coraz częściej można też zauważyć, że wiele osób decyduje się na krótkie, 3-4-dniowe wypady w stylu city break, szukając słońca i odpoczynku jeszcze we wrześniu czy październiku.

Zobacz także:

Nie każdy jednak chce lub może pozwolić sobie na zagraniczny wyjazd, a jesienne weekendy to świetny moment, by zwrócić uwagę na bliższe cele podróży. Polska ma w zanadrzu miasta, które o tej porze roku prezentują się wyjątkowo atrakcyjnie i mogą zaskoczyć klimatem, architekturą oraz kulinarnymi doświadczeniami niczym południe Europy. Wśród nich najwyżej plasują się: Lublin, Sandomierz i Zamość.

3 polskie miasta na jesienny weekend z włoskim klimatem

Lublin – „polskie Bergamo”

Lublin to miasto z klimatem, który jesienią nabiera szczególnego uroku. Stare Miasto z zachowaną średniowieczną siatką ulic i zabytkowymi kamienicami przypomina niektóre włoskie dzielnice historyczne. W ciepłym świetle wrześniowego popołudnia kamienice przy Rynku i plac Po Farze wyglądają jak scenografia z filmu.

fot. robnaw/Adobe Stock

Spacer wąskimi uliczkami w stronę Bramy Grodzkiej, przystanek na kawę w jednej z kawiarenek i kolacja z lokalnymi smakami to gotowy plan na leniwy dzień. Lublin oferuje też ciekawe wystawy, spektakle i wydarzenia kulturalne, które sprawiają, że nawet pochmurny wieczór można spędzić przyjemnie i inspirująco.

Sandomierz – „mały Rzym”

Sandomierz zachwyca już przy pierwszym spojrzeniu. Położony na wzgórzach, z widokiem na dolinę Wisły i starówką, która zachowała swój historyczny charakter, przypomina samą stolicę Włoch – Rzym.

fot. nahlik/Adobe Stock

Jesienią nabiera ciepłych kolorów, a mniej turystów pozwala spokojnie chłonąć atmosferę. Spacer po brukowanych uliczkach, przejście przez wąwóz lessowy i kawa na rynku z widokiem na ratusz to tylko niektóre z atrakcji. W sezonie jesiennym szczególnie popularne są także lokalne winnice.

Zamość – „Padwa Europy”

Zamość, zachwyca renesansowym układem i kolorową zabudową, która przypomina włoskie wzorce urbanistyczne. Rynek Wielki z ratuszem to serce miasta, które jesienią prezentuje się wyjątkowo malowniczo.

fot. Darek Bednarek/Adobe Stock

Popołudniowe światło podkreśla detale fasad, a spokojna atmosfera zachęca do spacerów i odkrywania kolejnych zaułków. Będąc w Zamościu można też zajrzeć do muzeum, przejść się po dawnych fortyfikacjach albo po prostu przysiąść w jednej z kawiarni. Wystarczy kilka godzin, by poczuć się jak na południu Europy.