Lipiec to czas, gdy stragany uginają się od kolorowych, pachnących warzyw i owoców. To jeden z najbardziej wyczekiwanych momentów w roku, kiedy domowe menu wzbogaca się o ulubione letnie przysmaki. Jednak w 2025 roku jeden z bohaterów tych kuchennych opowieści zyskał niespodziewaną sławę. Fasolkę szparagową, często podawaną z bułką tartą i masłem, w obecnym sezonie można nazwać niekwestionowaną „królową drożyzny”.

Fasolka szparagowa najdroższa od lat

Jak pokazują dane z paragonów analizowanych przez portal „Pan Paragon”, cena fasolki szparagowej w czerwcu 2025 roku wynosiła średnio 24,99 zł za kilogram. Dla porównania, rok wcześniej za ten sam produkt płaciliście 19,99 zł, co oznacza wzrost o imponujące 25%. Cofając się o dwa lata, różnica robi się jeszcze bardziej wyraźna — to ponad 31% podwyżki. Oznacza to, że fasolka to prawdziwa królowa drożyzny.

Zobacz także:

Tak wysoki wzrost sprawia, że fasolka szparagowa przebiła cenowo nawet maliny, które od lat słynęły z bycia "luksusowym" owocem sezonowym. Choć za 125-gramowe opakowanie malin w 2025 nadal płacicie 8,99 zł, to ich cena pozostała bez zmian w stosunku do poprzedniego roku. Fasolka natomiast zaskoczyła skalą podwyżki, przebijając nie tylko maliny, ale i bób.

Królowa drożyzny przebija konkurencję

Porównując z innymi warzywami sezonowymi, fasolka wyraźnie prowadzi w wyścigu cenowym. Bób, który w 2024 roku kosztował 11,99 zł za pół kilograma, w 2025 roku podrożał do 13,99 zł. To wprawdzie wzrost aż o 16,7%, ale nadal nie tak spektakularny jak w przypadku fasolki.

Podobnie rzecz się ma z rzodkiewkami, które również podrożały w ciągu dwóch lat o ponad 30%, jednak wciąż nie są tak drogie, jak fasolka w kilogramowym przeliczeniu. Wzrost cen nie ominął więc wielu warzyw, ale to właśnie fasolka zdobyła niechlubne pierwsze miejsce w zestawieniu.

Co ciekawe, nie wszystkie produkty podrożały. Młode ziemniaki, marchew czy kalafior potaniały, co sprawia, że kontrast cenowy na targowiskach stał się jeszcze bardziej wyraźny.

Dlaczego fasolka szparagowa tak bardzo podrożała?

Ceny sezonowych warzyw zależą od wielu czynników. Wpływ ma nie tylko pogoda, ale również koszty produkcji, transportu oraz polityka cenowa sklepów i hurtowni. Uprawy tunelowe fasolki pozwalają na wcześniejszy zbiór, nawet już w maju, jednak wiąże się to z wyższymi kosztami, które przenoszone są na konsumentów.

Nie bez znaczenia pozostają także rosnące ceny paliwa i energii, a także brak rąk do pracy na niektórych plantacjach. Wszystkie te czynniki razem mogą tłumaczyć, dlaczego akurat w 2025 roku fasolka szparagowa stała się towarem premium. Choć wciąż pozostaje symbolem domowej kuchni, to jej obecna cena może niejedną osobę zniechęcić do zakupu.