Jeśli wychowałeś się w bloku z wielkiej płyty albo bywałeś u dziadków, ta komoda jest ci doskonale znana. Niewielka, zgrabna, ustawiana pod radiem albo telewizorem, dziś wraca w wielkim stylu. I co najciekawsze to to, że potrafi kosztować więcej niż niejeden nowoczesny mebel z salonu.

Komoda z PRL-u warta tysiące

W czasach PRL-u nie kupowało się mebli dla ozdoby. Liczyła się funkcjonalność, trwałość i uniwersalność. Komoda typu 859 idealnie wpisywała się w te potrzeby. Była projektowana jako mebel „radiowy”, a chwilę później także „telewizyjny”. Jej kompaktowe wymiary sprawiały, że bez problemu mieściła się nawet w małym mieszkaniu.

Zobacz także:

Model z 1966 roku, produkowany w Głuchołaskich Fabrykach Mebli, to dziś prawdziwy unikat. Szafka ma około 70 cm wysokości, 90 cm długości i 42 cm głębokości. Oferuje praktyczny blat, centralną szufladę oraz dwie boczne szafki – dokładnie tyle, ile było potrzeba do przechowywania drobiazgów, dokumentów czy sprzętu.

Egzemplarze, które przeszły profesjonalną renowację, osiągają dziś wysokie ceny. Oczyszczenie z dawnych lakierów, bejcowanie na orzechowy kolor zgodny z oryginałem oraz wykończenie bezbarwnym, matowym lakierem odpornym na wodę i zarysowania sprawiają, że mebel wygląda niemal jak nowy. Nic dziwnego, że kolekcjonerzy i miłośnicy designu są gotowi zapłacić za niego nawet 1700 zł.

Jak zaaranżować taką komodę w domu?

Jeśli myślisz, że komoda z PRL-u pasuje tylko do wnętrz w stylu retro, jesteś w błędzie. Ten typ mebla świetnie odnajduje się także w nowoczesnych aranżacjach. W przedpokoju może pełnić rolę sekretarzyka lub miejsca na klucze i drobiazgi. W salonie sprawdzi się jako niska komoda pod telewizor albo designerski akcent przy sofie.

Coraz częściej takie meble trafiają też do kuchni lub łazienki. Naturalne drewno, prosta forma i lekkość konstrukcji przełamują chłód nowoczesnych wnętrz. Wystarczy dodać ceramiczny wazon, lampkę z lat 60. albo minimalistyczne grafiki, by stworzyć spójną i stylową przestrzeń. Najważniejsze jest jedno: nie przeładowuj aranżacji. Komoda typu 859 najlepiej wygląda wtedy, gdy gra pierwsze skrzypce. To mebel z historią, który nie potrzebuje konkurencji.

Dlaczego przedmioty z PRL-u są tyle warte?

Wysoka cena mebli z PRL-u nie jest przypadkiem. Dziś liczy się autentyczność, rzemiosło i historia. Takie komody były wykonywane z litego drewna, projektowane przez utalentowanych wzorników i produkowane w ograniczonych seriach. Do tego dochodzi nostalgia. Dla wielu osób to powrót do dzieciństwa, do mieszkań, w których wszystko miało swoje miejsce.

Meble z tamtych lat przetrwały dekady i wciąż nadają się do użytku, a to w czasach masowej produkcji robi ogromne wrażenie. Nie bez znaczenia jest też moda na zero waste. Kupując odnowioną komodę z PRL-u, nie tylko inwestujesz w design, ale też dbasz o środowisko. Nic więc dziwnego, że takie przedmioty zyskują na wartości i stają się coraz bardziej pożądane.