Problem skonsultowałam ze znajomym, który prowadzi sklep ogrodniczy. Weszłam tam na chwilę po coś na ratunek dla moich begonii, a wyszłam z wiedzą nie do przecenienia. Okazało się, że moim begoniom zaszkodziła jedna drobna czynność, którą zwykłam praktykować w przypadku innych moich roślin. Nie spodziewałam się, jak jeden prosty zabieg, który wydawał się korzystnym, może sprawić, że rabaty kwiatów przestaną istnieć.
Begonia — takie warunki jej zapewnij, a zachwyci kwitnieniem
Begonie uwielbiają miejsca jasne, ale bez bezpośredniego słońca. Idealny dla nich jest półcień lub rozproszone światło. Preferują również lekko kwaśne, przepuszczalne podłoże oraz doniczki z dobrym drenażem. Kluczowa w ich pielęgnacji jest podlewanie: ziemia powinna być lekko wilgotna, ale nie mokra. Nadmiar wody szybko prowadzi do gnicia korzeni.
Zobacz także:
Jednak to, co często zgubi nawet doświadczonych ogrodników, to chęć „rozpieszczenia” begonii poprzez zraszanie liści wodą. Choć zraszanie bywa korzystne dla wielu roślin, w przypadku begonii to ryzyko. Jej liście są wrażliwe na wilgoć, a utrzymująca się na nich woda stwarza idealne warunki do rozwoju chorób grzybowych.
Begonia marnieje? Mógł zaważyć 1 błąd w pielęgnacji
Zraszanie liści begonii to prosta droga do kłopotów. Gdy woda utrzymuje się na powierzchni liści, zwłaszcza w ciepłe, wilgotne dni, szybko rozwijają się grzyby i bakterie. Objawy to m.in. przebarwienia, plamy, więdnięcie, a czasem nawet opadanie liści i kwiatów. Choroby takie jak mączniak prawdziwy, szara pleśń czy plamistość liści potrafią zniszczyć całą roślinę w krótkim czasie.
W moim przypadku wszystko zaczęło się od drobnych, jasnych plamek na liściach. Pomyślałam, że to słońce je przypaliło, więc zaczęłam zraszać je jeszcze częściej. Niestety — zamiast pomóc, tylko pogorszyłam sytuację. Kiedy liście zaczęły gnić od nasady, wiedziałam, że trzeba działać. W sklepie ogrodniczym dowiedziałam się, że begonii absolutnie nie powinno się zraszać, to błąd numer jeden.
Oprysk na begonie. Tak odżyją po chorobie
Kiedy już dojdzie do infekcji grzybowej, konieczna jest szybka reakcja. Najpierw należy usunąć wszystkie porażone liście i kwiaty — ostrożnie, aby nie rozprzestrzenić zarodników. Następnie dobrze jest przesadzić roślinę do świeżego, suchego podłoża i zastosować oprysk przeciwgrzybowy. W sklepach ogrodniczych dostępne są zarówno chemiczne środki ochrony roślin, jak i preparaty ekologiczne.
Warto dodać, że problemowi podołać może też oprysk z sody oczyszczonej (1 łyżeczka na 1 litr wody z dodatkiem kilku kropli mydła potasowego) lub wywar z czosnku. Warto też zadbać o przewiewne ustawienie rośliny, dobra cyrkulacja powietrza zmniejsza ryzyko ponownego pojawienia się choroby. A co najważniejsze – begonie podlewamy zawsze do ziemi, uważając, by nie moczyć liści ani pędów. Lepiej też robić to rano, by nadmiar wilgoci zdążył odparować, zanim temperatura spadnie.