Kto nosi okulary korekcyjne, ten wie, jak bardzo potrafią irytować zabrudzone szkła. Kurz, odciski palców, osad po deszczu – to wszystko sprawia, że widoczność spada, a komfort korzystania z okularów leci na łeb na szyję. I choć sklepowe chusteczki do okularów kuszą wygodą, jest coś lepszego. Prosty trik, który można wykonać w domu.
Czym myć okulary? Domowa mieszanka na 5+
Noszenie okularów to codzienność dla milionów ludzi. A codzienność oznacza również... codzienne zabrudzenia. Najczęściej pojawiają się tłuste smugi, ślady po palcach, osady z wody deszczowej i kurz. Nie tylko zaburzają estetykę, ale znacząco pogarszają ostrość widzenia, co wpływa na komfort, a czasem nawet bezpieczeństwo, np. podczas prowadzenia auta. Problem w tym, że wiele osób czyści okulary w sposób, który zamiast pomagać, szkodzi.
Zobacz także:
Zamiast szukać cudownych preparatów albo wydawać pieniądze na kolejne paczki chusteczek do okularów, wystarczy sięgnąć po dwie rzeczy, które prawdopodobnie już są pod ręką. Co działa najlepiej? Ciepła woda i płyn do naczyń – pod warunkiem że jest to wersja bez dodatku balsamu czy olejków. Ten domowy sposób działa zaskakująco dobrze. Ciepła woda rozpuszcza brud i kurz, a płyn do naczyń skutecznie usuwa tłuszcz i inne zanieczyszczenia. Całość trwa dosłownie chwilę, nie zostawia smug, a co najważniejsze – nie grozi zarysowaniem szkieł.
Jak czyścić okulary domowym sposobem? Tylko dwa składniki
Najpierw dokładnie umyj ręce – nie chcesz przecież przenieść tłuszczu na szkła w okularach. Następnie przepłucz okulary pod bieżącą, letnią wodą. To pozwoli usunąć drobiny piasku i kurzu, które mogłyby porysować powierzchnię. Na zwilżone szkła i oprawki nałóż odrobinę płynu do naczyń. Pamiętaj: mniej znaczy więcej. Spień delikatnie detergent palcami i zacznij czyścić całą powierzchnię – najlepiej okrężnymi ruchami.
Po dokładnym myciu spłucz okulary pod bieżącą wodą i odstaw je na chwilę. Teraz wystarczy sięgnąć po miękką ściereczkę z mikrofibry i delikatnie osuszyć szkła. W przeciwieństwie do papieru czy bawełnianych ściereczek mikrofibra ma wyjątkowo gładką strukturę. Dzięki temu nie powoduje mikrozarysowań, a jednocześnie skutecznie usuwa wodę i tłuste ślady. Nie zostawia też włókien na szkłach, więc nie trzeba przecierać ich po kilka razy. Warto mieć przy sobie jedną ściereczkę w etui i drugą w domu – czystą, suchą i przeznaczoną wyłącznie do okularów.
Tym nie myj okularów. Zarysowania i smugi murowane
Największym błędem jest przecieranie szkieł „na sucho” – rąbkiem koszuli, chusteczką higieniczną czy papierem toaletowym. Te materiały wydają się miękkie, ale zawierają mikrowłókna i drobinki, które działają jak papier ścierny. Przez to powstają rysy, które z czasem sprawiają, że szkła wyglądają, jakby przeszły przez piaskarkę. Do tej samej kategorii szkodników zaliczają się ręczniki papierowe i zwykłe ściereczki kuchenne. Nawet jeśli szkła wydają się po nich czyste, w mikroskali już powstały uszkodzenia. A te gromadzą kurz jeszcze szybciej.
Odrzuć też popularne domowe „patenty” typu pasta do zębów czy soda oczyszczona – mają właściwości ścierne, które mogą trwale zniszczyć delikatną powłokę soczewek. Oprócz właściwego czyszczenia liczy się też codzienna pielęgnacja. Nigdy nie odkładaj okularów soczewkami do dołu, nawet najczystszy blat może je porysować. Zawsze przechowuj je w sztywnym etui, które zabezpiecza zarówno szkła, jak i oprawki.









