Choć ma zaledwie trzy tysiące mieszkańców i nie leży przy żadnej głównej trasie turystycznej, Nowy Wiśnicz potrafi oczarować. To miasteczko, które łączy ducha przeszłości z malowniczym położeniem i spokojem małopolskiej prowincji. Górujący nad okolicą zamek Lubomirskich wygląda jak z kart powieści historycznej, a brukowane uliczki prowadzą wprost na klimatyczny rynek, gdzie czas płynie wolniej. Wizyta tutaj to podróż do świata dawnych magnatów, barokowych klasztorów i zapomnianych legend.
Miasteczko z duszą – co zobaczyć w Nowym Wiśniczu?
Na pierwszym planie stoi oczywiście zamek – prawdziwa perła wczesnego baroku. Zbudowany przez Kmitów, a rozbudowany przez Lubomirskich, imponuje nie tylko rozmiarem, ale też detalem architektonicznym. W środku czekają na zwiedzających odrestaurowane komnaty, podziemia, sala balowa i krużganki, które przypominają dawne czasy świetności.
Zobacz także:
Zaledwie kilka kroków dalej znajduje się rynek, którego serce stanowi dawny ratusz – dziś siedziba biblioteki i klimatycznej kawiarni zlokalizowanej w piwnicach. Spacer po miasteczku to jak wędrówka przez barwną historię Małopolski: jest tu barokowy kościół Wniebowzięcia NMP z niezwykłymi organami, dawny klasztor Karmelitów Bosych zamieniony w więzienie, a także cmentarz żydowski z zachowanymi macewami.
Warto też zajrzeć do Koryznówki – muzeum poświęconego Janowi Matejce, który spędzał tu letnie miesiące. Drewniany domek zachował autentyczny wystrój, a wnętrza robią wrażenie intymnego spotkania z mistrzem malarstwa historycznego.
Dlaczego Nowy Wiśnicz przyciąga turystów z całej Polski?
Nowy Wiśnicz to nie tylko zabytki, ale też niezwykła atmosfera i przyroda. Tu każda alejka ma swoją legendę – jak ta o Tatarach, którzy uciekając z zamku, próbowali wzbić się w powietrze na skrzydłach z ptasich piór. Ślady tej historii wciąż stoją w krajobrazie – milczące kolumny rozsiane po okolicy.
Dookoła rozciąga się Wiśnicko-Lipnicki Park Krajobrazowy, idealny na piesze wędrówki i rowerowe wycieczki. Kamienie Brodzińskiego i rezerwat Kamień-Grzyb to miejsca, gdzie natura spotyka się z legendą. Dla miłośników geologii – Skałki Chronowskie, mniej znana perełka z niesamowitymi formacjami skalnymi i pięknymi widokami.
Mało kto wie, że to właśnie tutaj powstała pierwsza polska książka kucharska – „Compendium Ferculorum” Stanisława Czernieckiego, kuchmistrza Lubomirskich. Dzięki temu Nowy Wiśnicz może się pochwalić nie tylko zamkiem i historią, ale też kulinarnym dziedzictwem.









