Masz już dość kremów, które obiecują cuda, a w praktyce nie dają spektakularnych efektów? W Rossmannie znajdziesz serum z Bielendy, które nie tylko walczy ze zmarszczkami, ale też nadaje skórze efekt „glazed skin” - promiennej, świetlistej i nawilżonej cery. To produkt, który szybko może stać się twoim ulubieńcem w codziennej pielęgnacji.

Jak dobrze dbać o skórę ze zmarszczkami?

Pierwsze zmarszczki to moment, w którym większość z nas zaczyna intensywniej myśleć o pielęgnacji anti-aging. Skóra z wiekiem traci jędrność, staje się cieńsza i bardziej podatna na odwodnienie. Kluczowe jest wtedy dostarczanie jej składników aktywnych, które pobudzają procesy regeneracji i wzmacniają naturalne bariery ochronne.

Zobacz także:

Podstawą jest oczywiście regularne oczyszczanie i nawilżanie, ale to właśnie serum często robi największą różnicę. Jego skoncentrowana formuła pozwala na dostarczenie do głębszych warstw skóry składników, które faktycznie działają. Jeśli chcesz zauważyć widoczne efekty, sięgnij po produkty, które są bogate w peptydy. To jedne z najbardziej docenianych składników w kosmetologii przeciwzmarszczkowej.

To przeciwzmarszczkowe serum to złoto dla cery dojrzałej

Bielenda Skin Clinic Professional Peptydy Sygnałowe to przeciwzmarszczkowe serum, które z miejsca przyciąga uwagę składem. Zawiera wysokie stężenie peptydów, które stymulują skórę do odnowy i wygładzania zmarszczek. To właśnie one pełnią rolę „instruktorów” dla komórek, wysyłając sygnał.

fot: Rossmann.pl

Dodatkowo w składzie znajdziesz witaminę B12, która wspiera procesy naprawcze i działa antyoksydacyjnie, Razem tworzą formułę, która nie tylko wygładza, ale też chroni skórę przed czynnikami zewnętrznymi i wolnymi rodnikami. Serum jest lekkie, szybko się wchłania i nadaje się zarówno na dzień pod makijaż, jak i na noc jako intensywna kuracja regenerująca. Regularne stosowanie sprawia, że skóra staje się gładsza, bardziej napięta i pełna zdrowego blasku.

Na czym polega efekt „glazed skin"?

Trendem, który szturmem podbił TikToka i Instagram, jest tzw. „glazed skin”. To określenie na cerę, która wygląda jakby była pokryta delikatną, błyszczącą taflą – zdrową, pełną blasku, nawilżoną i idealnie gładką. To przeciwieństwo matowej, zmęczonej skóry. Zamiast pudrowego wykończenia, stawia się na naturalny glow. Serum Bielenda dzięki swojej formule świetnie wpisuje się w ten trend.

Peptydy dbają o sprężystość, witamina B12 rozjaśnia i wyrównuje koloryt, a trehaloza przywraca odpowiedni poziom nawilżenia. Efekt? Cera wygląda na młodszą, bardziej wypoczętą i pełną energii. Jeśli marzysz o tym, by twoja skóra wyglądała tak, jakbyś dopiero wróciła ze spa, to właśnie ten produkt powinien znaleźć się w kosmetyczce. Wystarczy kilka kropel dziennie, by zobaczyć różnicę.