Pelargonie to zdecydowanie królowe balkonów. Może nie kwitną tak spektakularnie jak surfinie, ale mają inną zaletę – są bardzo odporne na trudne warunki atmosferyczne, mają minimalne wymagania i przy odrobinie troski kwitną obficie i bardzo długo. I pisząc „długo” nie przesadzamy, ponieważ dobrze zadbane pelargonie będą wypuszczać nowe kwiaty aż do pierwszych przymrozków, czyli nawet do listopada. Jeżeli chcecie się cieszyć pelargoniami jak najdłużej, musicie zadbać o nie w odpowiedni sposób. Sprawdźcie, jak to zrobić.
Jak dbać o pelargonie jesienią?
Podstawowe zasady pielęgnacji pelargonii niewiele się zmieniają jesienią. Nadal trzeba usuwać przekwitłe kwiatostany, szybko reagować w razie wystąpienia chorób (jak np. rdza pelargonii) oraz regularnie podlewać. Kiedy robi się chłodniej, nie wlewamy już wody do doniczek tak często, jak latem. Przed podlaniem sprawdźcie, czy ziemia jest sucha.
Zobacz także:
Inaczej wygląda też nawożenie, ponieważ jesienią należy ograniczyć podawanie nawozów z dużą zawartością azotu. Ten sprawia, że roślina rozwija swoje pędy i liście zamiast „skupić” się na kwiatach. We wrześniu należy więc nawozić pelargonie preparatami, które zawierają dużo potasu oraz fosforu. Pod koniec miesiąca stopniowo odchodzimy od nawożenia i zmniejszamy dawkę – w ten sposób pelargonie będą się mogły przygotować do nadchodzących chłodnych dni.
Sposób na długie i obfite kwitnienie pelargonii
Odpowiednie podlewanie i nawożenie jednak nic nie da, jeżeli na zewnątrz będzie bardzo chłodno. Wówczas pelargonie prędko przejdą w stan spoczynku, a gdy przyjdą przymrozki – będą zamierać. Dlatego pod koniec lata uważnie sprawdzajcie prognozę pogody. Jeżeli w nocy temperatura ma spaść poniżej 10 stopni Celsjusza, wieczorem przenieście skrzynki z pelargoniami jak najbliżej domu. Możecie nawet schować je do cieplejszego pomieszczenia i wystawić na zewnątrz rano. Kiedy temperatury spadają, pelargonie kwitną znacznie słabiej, dlatego jeżeli chcecie maksymalnie wydłużyć kwitnienie, zadbajcie o te rośliny w chłodne noce.
Czy pelargonie można zimować?
A kiedy przyjdzie już naprawdę chłodna jesień, nie musicie pozbywać się pelargonii. Kwiaty te można z powodzeniem zimować, więc jeżeli macie trochę przestrzeni, warto rozważyć taką opcję. Oto, jak to zrobić:
- Do zimowania wybierzcie pelargonie zdrowe oraz pozbawione objawów obecności szkodników.
- Wstawcie skrzynki lub doniczki z tymi kwiatami do pomieszczenia, w którym panuje temperatura od 5 do 12 stopni Celsjusza. To może być klatka schodowa, weranda, piwnica albo garaż – pamiętajcie tylko, że pomieszczenie musi mieć okna i powinno być jasne.
- Podlewajcie rzadko, raz na kilka tygodni, by ziemia w doniczkach nie wyschła całkowicie. Odstawcie nawóz, zimą go nie używamy.
Na przełomie lutego oraz marca pelargonie należy przenieść do cieplejszego pomieszczenia, gdzie temperatura wynosi między 15 a 18 stopni Celsjusza. Przycinamy pędy, przesadzamy pelargonie do świeżej, żyznej ziemi i stopniowo podlewamy je coraz częściej. Można zacząć je nawozić, ale w niewielkich dawkach. W maju, po ustaniu przymrozków pelargonie można wystawić na zewnątrz.