Przejście na emeryturę to nie tylko symboliczne pożegnanie z pracą, ale też decyzja finansowa, która będzie miała realny wpływ na domowy budżet przez kolejne lata. Seniorzy coraz częściej świadomie analizują, w którym miesiącu najlepiej zakończyć karierę zawodową, by maksymalnie wykorzystać mechanizmy waloryzacyjne i skorzystać z dodatkowych świadczeń. W 2026 roku są dwa szczególnie opłacalne terminy — luty oraz lipiec. Różnica w miesięcznym świadczeniu może wynieść nawet 600 zł.

Kiedy najlepiej przejść na emeryturę w 2026 roku? Wyliczenia stawiają sprawę jasno

Luty to jeden z najbardziej opłacalnych miesięcy na przejście na emeryturę w 2026 roku. Powód jest prosty — osoby, które złożą wniosek do końca lutego, załapią się jeszcze na marcową waloryzację. Oznacza to, że od razu po przejściu na emeryturę, świadczenie zostanie zwiększone zgodnie z rocznym wskaźnikiem — a ten w 2026 roku ma wynieść około 4,9 proc.

Zobacz także:

To jednak nie koniec korzyści. Emeryci, którzy zaczną pobierać świadczenie już w lutym, otrzymają też tzw. trzynastkę, która wypłacana jest w kwietniu. W praktyce oznacza to, że już w ciągu pierwszych dwóch miesięcy można otrzymać nie tylko zwaloryzowaną emeryturę, ale i dodatkowe pieniądze w ramach trzynastego świadczenia.

Przy średniej emeryturze wynoszącej 3500 zł brutto, podwyżka w wyniku waloryzacji to około 170 zł miesięcznie. Dodając do tego jednorazową trzynastkę (równą minimalnej emeryturze — w 2026 roku może to być nawet 2000 zł brutto), luty daje przewagę finansową, której nie warto ignorować.

Największy zysk dla seniorów. Lipiec 2026 jako najkorzystniejszy miesiąc

Choć luty daje szybkie korzyści, to największy zysk można osiągnąć, decydując się na emeryturę w lipcu. To właśnie wtedy w pełni działa mechanizm rocznej waloryzacji składek zgromadzonych na koncie i subkoncie ZUS. Waloryzacja czerwcowa jest jedną z najważniejszych dla przyszłych emerytów — często podnosi wartość kapitału nawet o kilkanaście procent.

Jeśli w czerwcu 2026 roku wskaźnik waloryzacji wyniesie np. 13 proc., to osoba mająca 500 tys. zł kapitału może zyskać dodatkowe 65 tys. zł doliczone do podstawy wyliczania emerytury. Złożenie wniosku o emeryturę w lipcu zamiast czerwca to różnica w świadczeniu rzędu około 270 zł miesięcznie. A przy kapitale rzędu 600 tys. zł — nawet 500–600 zł więcej co miesiąc.

Ten efekt działa jednak tylko wtedy, gdy decyzja zapadnie po przeprowadzeniu waloryzacji, czyli od lipca. Seniorzy, którzy złożą wniosek wcześniej — np. w marcu, kwietniu czy maju — nie tylko nie zyskają na czerwcowej waloryzacji, ale też nie otrzymają wyższej emerytury na przyszłość.

Miesiące najmniej korzystne. Kiedy seniorzy powinni unikać przechodzenia na emeryturę?

Są miesiące, które mogą kosztować seniorów nawet kilkaset złotych miesięcznie. To przede wszystkim marzec, kwiecień i maj. Złożenie wniosku w tym okresie oznacza, że:

  • nie obowiązuje jeszcze waloryzacja składek (przeprowadzana w czerwcu),
  • nie otrzymuje się trzynastej emerytury (która wypłacana jest tylko tym, którzy już pobierają świadczenie),
  • wysokość emerytury ustalana jest na podstawie niższego kapitału.

Z punktu widzenia finansowego, to najgorszy możliwy moment na rezygnację z pracy. O wiele korzystniej poczekać kilka tygodni i załapać się na lipcową waloryzację. Świadczenie wyliczone wtedy będzie wyższe przez całe życie — co przekłada się na dziesiątki tysięcy złotych więcej w skali lat.